Onet zlecił sondażowni IBRIS badanie poziomu zaufania społecznego polityków wśród społeczeństwa. Wynika z niego, że na pierwsze miejsce wrócił prezydent, odnotowując prawie 2% wzrost w porównaniu do października. Przyznam szczerze, że trudno znaleźć mi jakiekolwiek logiczne argumenty, które mogły to spowodować. Więcej – widzę masę rzeczy, które przynajmniej w teorii powinny to zaufanie podważyć. Oczywiście to nie znaczy, że muszę mieć rację. Niemniej jednak postaram się podzielić wątpliwościami co do poziomu prezydentury.
“Opos” walczy o relaks na stokach narciarskich.
Tak skrótowo w jednym zdaniu wygląda aktywność Andrzeja Dudy w ostatnich miesiącach. Bezobjawowy prezydent nie prowadzi praktycznie żadnej aktywności publicznej, milczenie to jego ulubiony modus operandi. Gdy Polskę ogarnęła fala protestów, a później brutalności policji udawał, że tego nie widzi. Ujawnił się w najmniej spodziewanych momentach, ochoczo zabierając głos w sprawie zagadki dotyczącej zwierzątka na Twitterze oraz udostępnienia stoków narciarzom. W międzyczasie załatwiał jeszcze prestiżowe posady państwowe córce i wujkowi. Andrzej Duda zasłynął też akcją żebrania dla chorego na raka, wcześniej lekką ręką przeznaczając 2 miliardy dla Kurskiego na pałkarstwo medialne. Dopiero przed chwilą złożył gratulacje Joe Bidenowi, ugruntowując marginalną pozycję naszego kraju na arenie międzynarodowej. Nawet Putin zrobił to wcześniej. Aktualną akcję dotyczącą szczepionek trudno traktować poważnie, skoro w jeszcze w lipcu twierdził, że “nie jest zwolennikiem nadmiernego szczepienia się“.
Czy życie ludzkie naprawdę ma największą wartość?
Osobiście uważam, że tak, jest to kwestia bezdyskusyjna. Widząc jak patrzą na to reprezentanci obozu władzy i ich wafle medialne – zaczynam nabierać wątpliwości. Przez nasz kraj przechodzi teraz największa fala zgonów od czasu 2 wojny światowej. Części z nich na pewno nie dałoby się uniknąć, jednak szokuje, że jesteśmy prawie na tym samym poziomie, co liczące 83 miliony mieszkańców Niemcy! To w dużej mierze efekt całkowitego zlekceważenia drugiej fali, którą Duda nazywał “spekulacjami medialnymi”. Jeszcze pod koniec września obiecywał “wypłaszczenie” za dwa tygodnie, efekty widzimy. Czy człowiek, który odmówił 2 miliardów chorym na raka, nie ponosi za to chociaż politycznej odpowiedzialności?
Odnoszę wrażenie, że ten temat nie jest nawet drugorzędnym w przestrzeni publicznej. Coś na zasadzie “no trudno, nic nie możemy z tym zrobić”. Tabu, temat zakazany. Kompletnie nie mogę zrozumieć dlaczego się tak dzieje?Naprawdę nie potrafię znaleźć wytłumaczenia. Gdybyśmy byli normalnym krajem już dawno powinna trwać debata, co musimy zmienić, żeby odwrócić trend i nie stać na niechlubnym podium. Czy widzimy prezydenta, księży, prawicowych publicystów, dziennikarzy TVP, którzy chociaż próbują zacząć dyskusję na ten temat? Może to ja mam zbyt duże oczekiwania?
Andrzej Duda walczy o relaks na stoku narciarskim.
Duda nie wie, czy będzie się szczepił, bo… nie wie, dlatego pyta ekspertów.
oCZYWISCIE, ZASŁUGUJE. TYLKO DOBRA ZMIANA DLA POLSKI JEST GWARANTEM SUWERENNOŚCI !!!!!
ten sondaż był robiony w Tworkach wśród pensjonariuszy tego szpitala psychiatrycznego czyli jaki suweren taki wybraniec