Michał Kobosko, pierwszy wiceprzewodniczący Polski2050 w rozmowie z Wyborczą przyznał, że “indywidualny start w wyborach parlamentarnych byłby proszeniem się o problemy całego bloku opozycyjnego”. Przyznał tym samym, że jedynym racjonalnym rozwiązaniem jest wspólny blok. Wiele sondaży wskazuje, że idea wspólnego startu daje realną możliwość pokonania Jarosława Kaczyńskiego i pożegnanie dyktatury w Polsce.
Przypomnijmy, że do tej pory partia Hołowni, jak i sam lider, byli powściągliwi w temacie wspólnych wyborów. To Donald Tusk od miesięcy przekonuje, że jest absolutnym zwolennikiem takiego rozwiązania, mimo, że to Platforma jako największa partia traci najwięcej, biorąc pod uwagę partykularny interes polityczny. Teraz do głosu przewodniczącego Platformy dołącza lider Polski 2050, Michał Kobosko.
Pamiętam dyskusję Wojciecha Cejrowskiego z Krzysztofem Hołownią. Bardzo dobrze ją zapamiętałem i nigdy na Hołownię nie zagłosowałbym ponieważ wykazał cechy dewoty przez co dyskusja z nim zamienia się kłótnie właśnie z powodu jego pobożności. Jak wszyscy wiemy religia to jedna z najczęstszych przyczyn konfliktów i podziałów. Wystarczy “wiara” a cała logika o obiektywność bierze w łeb. Najpierw Hołownia musi zadeklarować swój dystans do spraw kultu religijnego i traktować sprawy w sposób racjonalny a nie z punktu widzenia “wiary”. Mamy wystarczającą ilość dewotów w rządzie Morawiecki Duda kaczyński Szydło Terlecki główni liderzy i ministrowie nie mają połowy mózgu bo zajmuja ją… Czytaj więcej »