Rafał Trzaskowski opublikował wpis, w którym zbulwersowany informuje o tym, jak wygląda obecnie sprawa szczepień w Warszawie. Samorząd miał uruchomić w stolicy 13 punktów od 19 kwietnia. Okazało się jednak, że rząd ma inne plany – będzie to jeden punkt, od 20 kwietnia.
Trzaskowski o wszystkim dowiedział się ostatni
Jak informuje prezydent Warszawy – o zmianach dowiedział się ze „slajdów na konferencji”. Plany samorządu obejmowały szczepienie 80 tysięcy mieszkańców tygodniowo. Rekrutowano już personel, kupowano sprzęt – wszystko po to, żeby 13 punktów było gotowych na 19 kwietnia. Trzaskowski dowiedział się jednak o zmianach z konferencji Mateusza Morawieckiego w Skierniewicach. Okazało się, że planowo w Warszawie otwarty będzie jeden punkt szczepień, w dodatku pilotażowy. Pozostałe punkty będą badane przez NFZ i może dołączą do użytku – nie wiadomo jednak kiedy. Prezydent słusznie zarzuca rządzącym sianie chaosu. Podkreśla, jak wiele wysiłku samorządowcy włożyli w przygotowanie punktów, by jak najskuteczniej przyspieszyć walkę z pandemią.
Sprzeczne sygnały rządu
Szef Kancelarii Premiera, Michał Dworczyk przyznał na konferencji, że nie można wykorzystać jeszcze w stu procentach przygotowanej infrastruktury, ponieważ mamy za mało szczepionek. Trzaskowski zwraca uwagę na sprzeczne sygnały wysyłane przez rząd – mowa o milionach szczepionek, które mają sukcesywnie do nas docierać, następnie wracamy do problemu z ich niedoborem. Z konferencji wynika, że 15 kwietnia rząd ma wprowadzić pilotażowy program szczepień drive-thru. W maju szczepienia mają odbywać się także w aptekach – w zakładach pracy na przełomie maja i czerwca. W maju ma także dotrzeć do Polski 9 mln szczepionek. Przy obecnych tendencjach, lockdown może zostać przedłużony na majówkę. W gąszczu informacji, Trzaskowski stwierdza, że rząd funduje nam niepewność. Prezydentowi Warszawy pozostaje czekać i pytać – czy 13 miejskich punktów szczepień w Warszawie zostanie uruchomionych 19 kwietnia?