fbpx

Julia Pitera zaatakowała PO i Budkę. “Słaby jest.. Kiepski autorytet”


Subksrybuj nas na Google News

Borys Budka przeżywa w tym momencie, najprawdopodobniej najtrudniejszy okres w funkcjonowaniu jako szef Platformy. (więcej TUTAJ) Mija właśnie 20 lat odkąd partia istnieje na polskiej scenie politycznej i nie jest to niestety jubileusz szczęśliwy. Wielu zarzuca Budce, że nie potrafi skonsolidować partii i obrać właściwego kierunku, by wygrać kolejne wybory z Kaczyńskim. Wielu oskarża go, że odejście Joanny Muchy do Ruchu Polska 2050 to efekt jego działań w strukturach partii. Julia Pitera, była minister w rządzie Donalda Tuska w ostatnim wywiadzie nie przebiera w słowach.

Pitera była gościem programu „Sedno Sprawy” w Radiu Plus. Mówiła o bardzo dużym kryzysie, w którym znalazła się PO.

„Jedyne o czym Platforma mówi to, że trzeba dyskutować, że trzeba rozmawiać, trzeba spytać Polaków o zdanie” – stwierdziła

Pytana, jak sytuacja wygląda w samej partii i jak prezentuje się wewnętrzna dyskusja, Pitera mówiła, że PO zarządzana jest przez kilka osób.

Julia Pitera, screenshot

„W dalszym ciągu jest dość wąska grupa, która o wszystkim decyduje i są członkowie, którzy się dość frustrują. Nie bardzo biorą udział i nie bardzo chcą brać udział, czują się od wszystkiego dość daleko” – tłumaczyła.

Pitera mocno skrytykowała Borysa Budkę, o którego zdolnościach przywódczych Pitera nie ma najlepszego zdania.

„Moim zdaniem jest dość słaby. Dość wyraźnie demonstruje to cały czas Grzegorz Schetyna. W tej chwili deklarując po odejściu Joanny Muchy wolę współpracy, pracy na rzecz PO i nie wiadomo co tam jeszcze, to widać w tym protekcjonalny stosunek do przewodniczącego Budki. Więc chyba z tym autorytetem nie jest najlepiej” – stwierdziła

Była minister w rządzie Donalda Tuska zarzuca też politykom PO brak odwagi.

„Mam takie wrażenie jakby koledzy bali się mówić jasno, wyraźnie, uczciwie o swoich poglądach na jakikolwiek temat. Polityk nie wszystkim podoba się jednakowo i nie wszystko co mówi wszystkim się podoba, trzeba to przyjąć do wiadomości. Mam wrażenie, że koledzy boją się jak ludzie zareagują, co powiedzą, jak elektorat zareaguje, czy przyjdzie, czy odpłynie, do jakiego elektoratu mówimy i tak dalej. Ja proponuję mówić to, co się myśli, uczciwie” – stwierdziła.

Platforma Obywatelska od zawsze była partią, która zrzeszała ludzi o różnych poglądach. W partii trwa sentymentalna wiara, że nadjedzie książę na białym koniu, który samym faktem swojego istnienia sprawi, że opozycja nagle się zmieni.

Tutaj trzeba wizji, idei i ciężkiej pracy. Zamiast tego mamy brak konkretów i ciągłą walkę na górze, ciche wojny frakcji politycznych.

Platforma nie zatonie, lecz coraz bardziej przypomina podziurawioną przez własną załogę tratwę. Natomiast wyborcom i sympatykom kończy się cierpliwość i zrozumienie.


Like it? Share with your friends!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments