Prezes Prawa i Sprawiedliwości jest znany z tego, że sprawowanie władzy przez konflikty to jedna z jego charakterystycznych cech. Kaczyński przyzwyczaił, iż zawsze musi mieć na tapecie jakiegoś wroga: sędziów, media, Unię Europejską, to się zmienia jak w kalejdoskopie. Dzięki temu mobilizuje swój żelazny elektorat. Czasem przydaje się to, żeby odwrócić uwagę od prawdziwych problemów. Tym razem na horyzoncie szykuje się kolejny przeciwnik, czyli ludzie, którzy osiągnęli sukces, najczęściej poprzez ciężką pracę i przedsiębiorczość.
Wróg klasowy
Rzecznik Praw Obywatelskich apelował w piątek o odroczenie wprowadzenia przepisów Polskiego Ładu o rok. Wynika to z ich zawiłości i krótkiego czasu na zapoznanie się z nimi, co może prowadzić do chaosu. Dotyczy to zwłaszcza osób prowadzących działalność gospodarczą. Z ekspertyz przedstawianych przez specjalistów rysuje się obraz, że na zmianach zyska wyłącznie garstka przedsiębiorców, osiągających skromny przychód. Cała reszta zostanie objęta niespotykaną do tej pory podwyżką danin, co musi przełożyć się na ceny usług i dalszy wzrost inflacji. Nowe prawo najbardziej dotknie osoby rozliczające się podatkiem liniowym. Jarosław Kaczyński był dziś pytany przez Krzysztofa Ziemca w studiu RMF, czy nie powinno się przesunąć tych zmian w czasie, żeby ludzie mogli się do nich przygotować. Jego odpowiedź nie pozostawiła złudzeń. – Tylko ci, którzy żyją, proszę wybaczyć potoczny język, z cwaniactwa, rzeczywiście mogą na tym stracić – rzucił Jarosław Kaczyński.
Język prezesa PiS jest bardzo zbliżony do tego używanego przez propagandę w czasach PRL. To właśnie wtedy przeprowadzono kampanię uderzającą w najzamożniejszych chłopów, siłą odbierając im gospodarstwa. Później na celowniku znaleźli się też “badylarze”. Kaczyński stosuje podobną retorykę – samo podniesienie podatków jest niewystarczające. Trzeba do tego dorobić ideologię, że majątki najbardziej zaradnych i zdolnych Polaków zdobyto w nieuczciwy sposób. To nie jest pierwszy raz kiedy Kaczyński atakuje tą grupę społeczną. Wcześniej zasłynął stwierdzeniem, że “jeśli ktoś nie jest w stanie prowadzić działalności gospodarczej w takich warunkach, to znaczy, że się do niej po prostu nie nadaje”.
Przecież on jest pierwszym cwaniakiem w tym kraju.Nie orze,nie sieja a zbirra obfite plony.***** ***
Rozumiem towarzyszu Kwaczyński, że kler idzie nie pierwszy ogień?
Pisiorstwo to same cwaniaki i…szkoda słów.to największe zło dla Naszej Ojczyzny!!
ile Kaczyński prowadzi/ł UCZYCIWYCH przedsiębiorstw? Całe życie na garnuszku obywateli.