Prezes PiS Jarosław Kaczyński przerywa objazd Polski – ustaliła Gazeta.pl. Politycy rządzącej partii tłumaczą w rozmowie z portalem, że środek wakacji “to kiepski termin na takie tournée”. Osoba z najbliższego otoczenia prezesa, twierdzi, że decyzja o przerwaniu kampanii w terenie związana jest z incydentami, do jakich dochodziło podczas wizyt Kaczyńskiego w wielu miejscach Polski. Oficjalne stanowisko: Jest za gorąco.
Jarosław Kaczyński od kilku tygodni jeździł po Polsce na spotkania z wyborcami. Nie zabrakło incydentów i wpadek, takich jak reżyserowane przez działaczy PiS powitania czy same wystąpienia Kaczyńskiego, w których szydził z osób LGBT lub narzekał na młodzież używającą smartfonów.
Prezes PiS w wielu miejscowościach był “witany” przez niezadowolonych mieszkańców. W Inowrocławiu policja użyła gazu pieprzowego wobec grupy protestujących, w Gnieźnie ktoś obrzucił jajkami samochód Kaczyńskiego.
Wszystkie te problemy nie stoją jednak za decyzją o wstrzymaniu objazdu po kraju. Tak przynajmniej przekonywali w rozmowie z Gazetą.pl działacze PiS. Tłumaczą, że chodzi o niewłaściwy termin, czyli środek wakacji.
Decyzja jest zaskakująca, bo objazd został wcześniej zaplanowany właśnie na ten okres. Szef rządzącej partii miał jeździć na spotkania z działaczami i wyborcami PiS aż do urlopu. – Jednak nastąpiła zmiana planów – dowiedział się portal od osób z otoczenia prezesa PiS. Kaczyński wznowi objazd po kraju we wrześniu, czyli po sierpniowym urlopie.
Kaczyński nic już nie znaczy swój wizerunek zmieszał z błotem gdy nawiązał współpracę z Trumpem Bidenem i Zelenskym przestał się liczyć rząd jest marionetkowy. Polski premier prezydent i ministrowie resortów ściśle wykonują polecenia NATO i US Army. Czas podziękować za ich sojusz a rząd Morawieckigo musi pilnie podać się do dymisji lub przegrać wybory inaczej ta banda kryminalistów zrobi w Polsce jesień średniowiecza. Nie liczcie na paczki z USA ani zniesienie wiz PIS szykuje kolejny rozbiór Polski za złom tysiące ton żelastwa, które będzie bardzo kosztowne w utrzymaniu dla podatników a pożytku z niego żadnego.