Jarosław Kaczyński nigdy nie przejawiał specjalnego zainteresowania sportowym stylem życia, co najlepiej widać po jego sylwetce. Koordynacja ruchowa to nie jest jego najmocniejsza strona, co było widać podczas niedawnej wpadki w sejmie, kiedy przy włączonych kamerach kolejny raz przewrócił się na krótkim odcinku schodów. Jednak nie przeszkodziło mu to wyśmiać Donalda Tuska na sobotniej konwencji za czas, w jakim lider Platformy Obywatelskiej przebiegł odcinek 42 kilometrów.
Pokonanie maratonu to dla przeciętnego Kowalskiego naprawdę duże wyzwanie. Dystans jest na tyle duży, że niestety regularnie zdarzają się przypadki, kiedy sportowcy umierają w trakcie biegu. Samo przebiegnięcie można uznać za duży sukces, zwłaszcza jeśli jest się w wieku emerytalnym. Takiej sztuki dokonał niedawno szef Platformy, jednak jego wynik nie zrobił wrażenia na Jarosławie Kaczyńskim, który postanowił wbić mu szpilę z tego powodu.
Kaczyński wygłosił komplement wobec Mateusza Morawieckiego, jednocześnie uderzając w szefa największej partii opozycyjnej. – Ma takie siły, że teraz tylko trzeba, żeby przebiegł maraton. Ale nie w 5 godz. 44 min., bo to jest chód taki szybszy, trochę powyżej 7 na godzinę, ale w 4,5 – rzucił na konwencji, jednocześnie drwiąc z wyniku Tuska. Jego słowa wywołały salwy śmiechu wśród działaczy z Nowogrodzkiej, co możecie zobaczyć poniżej:
I to mówi gostek, który nie potrafi pokonać 4 (słownie CZTERECH) schodków w Sejmie. Żałosny zgryźliwy starzec. Cytując jego brata :”SPIEPRZAJ DZIADU”.
Chodzić nie bardzo potrafi a wypowiada się Panu Tusku,żałosny starzec.
Powiedział co wiedział, a że nie wiedział nic powiedział bzdurę.
Dla kotuna, bieganie-najbardziej antypolska aktywność. Po każdym biegu ulicznym kołtun protestuje przeciwko zamykaniu ulic i blokowaniu miasta. W tradycyjnym pojmowaniu świata człowiek piękny ma nadwagę, co odróżnia go od “chudopachołka.”
Kaczyński kiedyś ze szczerym rozbawieniem mówił, że Tusk gra w piłkę jak chłopiec.
Pielęgnowanie tuszy to echo głodowania na Syberii.
Załosny starzec
Powiedział co wiedział a, że nie wiedział nic powiedział bzdurę