Władysław Kosiniak-Kamysz wstępnie zgłasza kandydaturę na którą chętnie zgodzi się PiS. Od jakiego czasu mówi się o zerkaniu w stronę Kaczyńskiego przez ludowców.
Kosiniak-Kamysz zapytany, o ewentualną kandydaturę Jana Śpiewaka, odpowiedział: To jest na pewno osoba zaangażowana w życie obywatelskie. Ciekawa koncepcja. Ja mam dobre zdanie o jego wielkim zaangażowaniu w to, co dzieje się w Warszawie, o społecznikowskiej misji w tym wszystkim. Pewnie nie wszystko było idealne. Jan Śpiewak na pierwszy dźwięk trafia do mnie lepiej. My też się zastanawiamy, czy nie będziemy zgłaszać kandydata.
To chyba żart. Śpiewak ma zastąpić Pana Bodnara ?
— Szarapolka Ewa (@szarapolka) August 6, 2020
No poziom reprezentuje niezły pic.twitter.com/aPB9jYdRUV
Śpiewak o 10 milionach Polaków głosujących na Trzaskowskiego.
„Oni ciągle nic nie rozumieją. Kandydat na prezydenta był sklejony z Platformą Obywatelską i całą historią, która się za nią ciągnęła. Kilka tygodni temu pisałem, że jeśli Duda, mimo fatalnej kampanii, wygra, to oznacza, że strach przed powrotem do władzy neoliberałów w Polsce jest wciąż ogromny. Trzaskowski był człowiekiem z centrum tego układu. Klasizm i pogarda. W Platformie nie odbywa się żadna praca intelektualna”
Ulubieniec PiS. Uczestnik 22 procesów sądowych. Ułaskawiony przez prezydenta będzie Rzecznikiem Praw Obywatelskich.
W 2018 r. startował na prezydenta Warszawy. Jego komitet zdobył ledwie 2,99 proc., wynik był trzeci i zbyt słaby, by wziąć mandaty w radzie miasta. Śpiewak ogłosił wtedy, że bierze urlop od polityki i wraca do pisania doktoratu, miał go poświęcić głównie stosunkowi elit do reprywatyzacji.
Niewyparzony język przypłacił procesami, których mógł uniknąć. Jak ten, w którym były burmistrz Śródmieścia pozwał go za publiczne zarzucanie mu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Za kawałek u “umoczeniu w aferę reprywatyzacyjną” przepraszał z kolei byłego burmistrza Włoch. W listopadzie zeszłego roku miał na liczniku 22 procesy.
Andrzej Duda ułaskawił Śpiewaka skazanego za zniesławienie Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiakalskiej córki byłego ministra sprawiedliwości. Sąd nałożył grzywnę i nawiązkę (w sumie 15 tys. zł), prawniczka chciała ograniczenia wolności w zawieszeniu, ale na to sąd się nie zgodził.
Śpiewak miał z polityki odejść, nawet to głośno zakomunikował, ale z pomocą przyszedł mu Mateusz Morawiecki i Andrzej Duda. 4 czerwca Jan Śpiewak został ułaskawiony, od tego czasu chętnie też pojawia się w mediach narodowych krytykując działania opozycji. O to własnie kandydat na Rzecznika Praw Obywatelskich połowy Polaków.