Rozmawiamy z właścicielami warszawskiej restauracji Molto Bene Pizza, którzy by ratować biznes otworzyli się dziś dla gości spragnionych powrotu do normalnego życia. Jak wyglądał pierwszy dzień otwarcia?
Jesteśmy otwarci i na pewno nie będziemy się zamykać. Nikt nie będzie nas zastraszał. Takie podejście mają restauratorzy Molto Bene Pizza, którzy by ratować biznes otworzyli dziś restaurację dla gości spragnionych powrotu do normalnego życia.
Molto Bene Pizza to kolejna restauracja, która wbrew obostrzeniom panującym w naszym kraju zdecydowała się dziś otworzyć swój biznes.
Frekwencja podczas otwarcia dopisała. Cała sala ludzi. Dużo rezerwacji. Rozmawialiśmy z właścicielka restauracji i spytaliśmy o pierwsze wrażenie z pierwszego dnia otwarcia restauracji.
– Mega pozytywne, od wczoraj nie nadążam odpisywać na wiadomości od naszych gości, w większości są to nowe osoby. Przyjechało do nas dzisiaj dużo osób, które zostały wyproszone z innych lokali, które teoretycznie też się dziś otworzyły, ale weszła kontrol i zostali wyproszeni przez obsługę.
W pizzeri, dziś jeszcze nie było kontroli. Pracownicy są przygotowani na taką ewentualność, maja opiekę prawną i przede wszystkim, absolutnie nie boją się.
Restauracje walczą o przetrwanie
Mimo ciężkiej sytuacji finansowej restauracja do tej pory nie została zamknięta oraz nikt z pracownikow nie został zwolniony. Od dłuższego czasu pizzeria działa tylko na dostawach i odbiorze własnym. Jednak samo zapotrzebowanie na wynosy nie są w stanie utrzymać biznesu. Wynosy bardzo ograniczają zyski, ponieważ większość platform dostarczających jedzenie do domów przy zamówieniu pobierają procent od restauracji za możliwość współpracy.
Pomoc od rządu to fikcja
Właściciele restauracji ciężko pracowali by ich biznes nie upadł. Nie dostali żadnej, tak szeroko obiecywanej w mediach pomocy od państwa. Przy każdej tarczy kryzysowej, postojowych, zawsze znalazł się kruczek, który uniemożliwił otrzymanie jakiejkolwiek pomocy by ratować upadający biznes.
Molto Bene Pizza została otwarta pomimo obostrzeń panujących w naszym kraju ponieważ ich właściciele dosłownie “stanęli pod ściana”. Restauracja nie jest wyjątkiem. Restauracje w Polsce zostały zamknięte z dnia na dzień, wiele z nich dziś się zamyka, niektórzy jeszcze próbują walczyć resztkami sił. Właścicielka restauracji podczas rozmowy powiedziała mi:
-Zaczęliśmy tracić płynność finansową, obroty spadły na tyle, że mamy zadłużenie w wynajmie lokalu, mamy zadłużenie za energie elektryczną, leasingi, także nie mieliśmy wyjścia. Mogliśmy zamknąć na zawsze lub otworzyć i normalnie żyć, normalnie funkcjonować.
Zamknięte restauracje w całej Polsce, często nie dostają żadnej pomocy także od wynajmujących lokali. Nie pomagają żadne prośby, żadne pisma, a rachunki trzeba płacić.
-Głównym założeniem w tworzeniu Molto Bene Pizza było to aby nasi goście poczuli się jak u babci w domu gdzie jest się wśród kwiatów, w miłej atmosferze i co najważniejsze z dobrym jedzeniem ze świeżych składników.
– czytamy o Molto Bene Pizza w internecie. A jaka atmosfera panowała dziś, w pierwszy dzień otwarcia? Spytałam o to restauratorkę.
Ludzie spragnieni wyjścia z domu
-Stosujemy wszelkie środki bezpieczeństwa. Dbamy o to by goście siedzieli w odpowiednich odległościach, jest to możliwe i bardzo tego przestrzegamy, natomiast ludzie są już tak spragnieni wyjścia z domu i posiedzenia normalnie jak kulturalni ludzie w restauracji, w lokalu, że nie jest to wyczuwalne, że coś dzieje się nie tak.
Bunt właścicieli restauracji trwa. Coraz więcej restauratorów w całej Polsce dołącza się do akcji #OtwieraMY. Pomoc dla firm w wielu przypadkach okazuje się fikcją. Przedsiębiorcy mają dosyć i otwierają restauracje. PiS ma problem, bo sądy przyznają: zakaz działalności gospodarczej był bezprawny.