Zima zawsze zaskakuje drogowców – do tej sytuacji chyba wszyscy kierowcy zdążyli się już dawno przyzwyczaić. Jednak tym razem to kierowca pługa śnieżnego zaskoczył policjantów. Okazał się, że ma prawie dwa promile alkoholu.
Do tego szokującego zdarzenia doszło w Gorzowie w czwartek 14 stycznia. Policjanci otrzymali wiadomość o mężczyźnie, który zachowywał się dziwnie na stacji paliw w okolicach węzła Gorzów Północ. Mężczyzna prawdopodobnie był pijany, ale wsiadł do pługopiaskarki i odjechał. Policjanci namierzyli go na wjeździe na trasę ekspresową S3. Badanie potwierdziło, że 33-kierowca był kompletnie pijany. Stracił prawko i na pewno usłyszy zarzuty. Teraz to odśnieżać może co najwyżej przy pomocy łopaty.