Prokuratura nie zdecydowała się drążyć wstydliwej dla Policji decyzji o aresztowaniu kukły na której widniał napis “ma władza pełną misę, ja służę jej podpisem”.
Onet Kraków napisał że prokurator nie dopatrzył się złamania prawa i tym samym uznał że działania Pana Piotra właściciela kukły “mieszczą się w konwencji politycznej karykatury” – czyli nie podlegają ukaraniu
Nadgorliwi Policjanci uznali że mogło dojść do znieważenia prezydenta.
Policjanci “aresztowali” kukłę, a pana Piotra – który pchał wózek z instalacją – wylegitymowali i nakazali mu stawić się dziś rano na przesłuchanie. Podejrzany o znieważenie prezydenta nie musiał się jedna wstawić, gdyż ktoś poszedł po rozum do głowy i odwołał tą kompromitującą nadgorliwych Policjantów decyzje.
– Po analizie zebranych materiałów uznać należy, iż w przedmiotowym przypadku nie doszło do realizacji ustawowych znamion czynu zabronionego z art. 135§2 k.k. – informuje w komunikacie prokuratura. – Niewątpliwie figura mająca obrazować postać Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, jak i treść umieszczonego napisu osadzone są w konwencji politycznej karykatury – czytamy w komunikacie
Przypomnijmy kilka obrazków i wideo z samego aresztowania kukły marionetki
⚠️Jest wideo z całej akcji “aresztowania marionetki” w Krakowie.
— Martin Mycielski ????? (@mycielski) June 21, 2020
Przypomnę, obywatelowi kierującemu wózkiem grożą teraz 3 lata więzienia. Ma stawić się na komisariacie Policji w czwartek.#AresztMarionetki cz 1: pic.twitter.com/LgerXCy7B4
Groziło mu nawet 3 lata więzienia
– To niezmiernie smutne, że aż pan prokurator musiał się kłopotać stwierdzeniem tego, co jest oczywiste dla każdego, nawet nie-prawnika. Czyli tego, że ja w żadnym wypadku nikogo nie znieważałem, a jedynie wyrażałem swoje poglądy, do czego mam prawo – mówi nam pan Piotr. – Oczywiście cieszę się, że zarzutów nie usłyszę, bo nie uśmiechało mi się regularne wizytowanie sądów w najbliższych miesiącach – podkreśla.
– Cóż, pan prokurator poświęcił swój cenny czas, więc grunt że moje podatki są dobrze wykorzystywane. Oraz że praca tylu policjantów nie poszła na marne – mężczyzna nie kryje ironii przypominając, że w akcji “aresztowania marionetki” udział brało aż kilkunastu funkcjonariuszy. – Powiem szczerze, że gdybym oglądał tę sytuację z zewnątrz, na przykład gdyby do takiej akcji doszło w innym kraju, to nawet może by mnie to bawiło. Ale będąc w środku jakoś mniej mnie zachowanie służb śmieszy – kwituje pan Piotr – dla Onet Kraków