Kurski pisze do Bodnara. Andrzej Duda był traktowany tak samo jak inni kandydaci. OBWE jest innego zdania.


W swoim piśmie Jacek Kurski zapewnił Adama Bodnara, że “Andrzej Duda był pokazywany w podobnym wymiarze czasu jak pozostali kandydaci

Prezes TVP uważa, że telewizja publiczna wyraźnie oddzielała w swoich materiałach informacje o bieżącej działalności Andrzeja Dudy jako Prezydenta RP od relacjonowania jego kampanii wyborczej. wszyscy kandydaci byli przez TVP traktowani na tych samych warunkach. Większą liczbę wystąpień Andrzeja Dudy tłumaczy tym, że w niektórych materiałach telewizja relacjonowano jego działania jako prezydenta, a nie kandydata na prezydenta.

Z uwagi na to, że Andrzej Duda jest obecnie urzędującym Prezydentem jego osoba pojawiała się w materiałach telewizyjnych emitowanych w TVP S.A., niemniej jednak nie były to materiały o charakterze wyborczym” – twierdzi Kurski. „Wyraźnie w materiałach telewizyjnych oddzielano informacje co do realizacji obowiązków prezydenckich, od tych które miały charakter wyborczy” – dodaje.

Andrzej Duda nie znał treści pytań w debacie telewizyjnej przez Michała Adamczyka.

Żaden z kandydatów nie znał treści pytań, które były zadawane w trakcie debaty. Tak więc zarzuty dotyczące rzekomego uniemożliwienia równego i rzetelnego zaprezentowanie kandydatur osób ubiegających się o urząd Prezydenta RP, są nieuzasadnione” – podkreślił prezes TVP.

OBWE się myli? “Telewizja publiczna nie wywiązała się z prawnego obowiązku bycia bezstronną, a relacje TVP zdecydowanie sprzyjały urzędującemu Prezydentowi”.

  1. Nienawistny przekaz

WARSZAWA, 13 lipca 2020 r. – Mimo iż obaj kandydaci w drugiej turze wyborów prezydenta Polski mogli swobodnie prowadzić swoje kampanie, wrogość i stronnicze przekazy medialne nadawcy publicznego sponiewierały proces wyborczy, stwierdzili dziś międzynarodowi obserwatorzy z Biura ds. Demokratycznych Instytucji i Praw Człowieka OBWE w swoim stanowisku. PEŁNY TEKST

2. Zatarcie granic między państwem a partią

„Premier Morawiecki w ramach pełnienia swojej oficjalnej funkcji odwiedził ponad 80 miast w kraju, składając obietnice rozdzielenia funduszy publicznych, rozdając uroczyste symboliczne kartonowe czeki. Wszystkie te wydarzenia zostały udokumentowane na oficjalnym profilu na Facebooku premiera” – zwraca uwagę ODIHR, które uważa, że rolę premiera w kampanii należałoby poddać kontroli.

„Spowodowało to zatarcie granic pomiędzy państwem a partią i stworzyło nieuzasadnioną przewagę dla Prezydenta ubiegającego się o reelekcję”.

3. Brak kontroli nad finansowaniem kampanii

„Ramy finansowania kampanii mają wiele niedociągnięć prawnych i instytucjonalnych” – czytamy w obserwacjach. „Do PKW wpłynęło ponad 20 skarg związanych z finansowaniem kampanii, z których większość dotyczyła kampanii stron trzecich przed i po pierwszej turze”.

Exit mobile version