Decyzją rządu, podczas Wigilii, przy stole, poza domownikami, może usiąść jedynie 5 osób. Dla obchodzących święta w skromnym gronie, zmiana nie stanowi znacznego utrudnienia. Jednak wszyscy ci, którzy planowali wielkie spotkania rodzinne, mogą zmierzyć się z karą finansową oraz wnioskiem do sanepidu o wymierzenie kary administracyjnej. Mimo, że to Państwowa Inspekcja Sanitarna odpowiada za bezpieczeństwo epidemiologiczne, policja również zamierza egzekwować rządowe restrykcje. “Oczywiście będziemy reagować na każdy sygnał i zgłoszenie związane łamaniem obostrzeń” – ostrzega Policja.
Tymczasem Roman Giertych pragnie zapewnić, że Polacy mogą czuć się bezpiecznie i żaden funkcjonariusz nie ma prawa zaburzyć świątecznej atmosfery, jeśli ta nie ma przy sobie odpowiednich dokumentów. Wejście bez zgody organów sądowych można potraktować jako nielegalne wtargnięcie.
Informuję wszystkich tych, którzy obawiają się wizyty Policji na Wigilię, że bez podpisu prokuratora i bez oświadczeniu o poszukiwaniu osoby do zatrzymania, można ich po prostu nie wpuścić do domu. – napisał Giertych na Twitterze.
Reagujcie, komentujcie, udostępniajcie!
Czytaj także: Tarczyński: “Włosi emigrują do Polski w poszukiwaniu pracy”. Wszystko przez strefę euro!
Czytaj także: Tragedia na planie “Nasz nowy dom”. Kobieta zmarła tuż po nagraniu.
źródło: twitter.com