Minister Ziobro na kolejnych dożynkach. Na pytania dziennikarzy nie odpowiada. Teraz interesuje się zbiorem buraków?


Minister Ziobro zamilkł po aferze kiedy onet.pl ujawnił farmę trolli pod skrzydłami ministerstwa sprawiedliwości. Nie odpowiadał na pytania dziennikarzy, odwracał się na pięcie i uciekał za barierki sejmowe. Ministra odnaleźliśmy na dożynkach w gminie Ujazd w woj. Łódzkim. To już okazuje się kolejne dożynki. Czyżby Prokurator generalny teraz interesował się burakami?

Niezależne media publikują kolejne fakty obejmujące kolejne osoby zamieszane w tą aferę. Niedługo zabraknie pracowników w ministerstwie, choć premier Morawiecki gwarantuje, że Ziobro nic o sprawie nie wiedział.

Przyjaciel Dudy, działacz PiS zatrudni 3 tys. hejterów jak wygra wybory.

Przypomnijmy, że wiceministrów w tym odwołanego Piebiaka, każdy minister dobiera sobie sam. Akurat tak się złożyło, że grupa którą dobrał sobie minister miała problemy z awansami, ponieważ większość z nich miała dyscyplinarki. O tym Minister musiał wiedzieć przy zatrudnianiu tych osób. Widać w tym jakiś klucz postępowania, bo osoby z tej grupy za czasów rządów PiS szybko awansowały.

Na spotkaniach wyborczych PiS nie można zabierać głosu. Przekonał się o tym Pan Mariusz ze Starachowic.

Tymczasem okazuje się, że minister nic nie wie, nic nie widział nikogo nie podejrzewał. Na pytania dziennikarzy nie miał czasu odpowiadać, ale czas znalazł na wyjazd z delegacja PiS do miejscowości Ujazd na dożynki.

Minister lubi dożynkować, był już w Małogoszczy, w Słupi Koneckiej

Ziobro przegrał z Brejzą w sądzie. Kolejne dane skrywane przed opinia publiczną.

Exit mobile version