Obóz “dobrej zmiany” raczej nie cieszy się zbytnią sympatią na koncertach, gdzie widzami są młodzi ludzie. Niecały rok temu głośno było o występie Maty na Bemowie, gdy 40 tysięcy osób śpiewało z raperem obraźliwe wersy skierowane w kierunku Jacka Kurskiego. Tym razem w sieci znalazło się nagranie z sobotniego występu tego rapera we Wrocławiu. Podobne rzeczy działy się na eventach Słonia, Young Leosi i Cypisa. Czy to może realnie wpłynąć na przyszłoroczny wynik wyborczy w tej grupie wiekowej?
Druga młodość ***** ***
Hasło potocznie zwane również “ośmioma gwiazdami”, swoją największą popularność przeżywało w trakcie protestów Strajku Kobiet. To właśnie wtedy powstał przebój Cypisa pod melodię “Call on me”, grany na praktycznie każdej imprezie w tamtym czasie. Jednak wraz z zakończeniem licznych demonstracji zaczęła zanikać sława wulgarnego sloganu. Sytuacja zmieniła się diametralnie w ostatnim czasie. Podczas koncertów rapowych odnotowujemy wysyp manifestów politycznych wśród młodzieży. Ich celem jest rząd. Na poniższym nagraniu sprzed kilku miesięcy, widzimy, jak popularna Young Leosia nie pozostawia żadnych złudzeń, co myśli o obecnej władzy.
Podobne rzeczy działy się w weekend we Wrocławiu. Kilka tysięcy młodych fanów Maty skandowało: “j*bać PiS” w trakcie przerwy między utworami. To samo miało miejsce również podczas pamiętnego koncertu na warszawskim lotnisku. Wytworzyła się wtedy taka energia, że wzywano straż pożarną do bloku na ulicy Sołtana, bo trzęsły się tam ściany w bloku. Biorąc pod uwagę skalę popularności Leosi i Maty, nie można bagatelizować znaczenia tych akcji. Przejmując władzę w 2015 roku, PiS zdobył najwięcej głosów wśród młodych. Obecnie utrzymał zaledwie ułamek z 26% z tego okresu. Aktualnie swoją siłę zawdzięcza głównie emerytom i to oni są lokomotywą wyborczą obozu “dobrej zmiany”. Na poniższym nagraniu możecie zobaczyć, jak wyglądają teraz sympatie polityczne na koncertach rapowych: