Otwarcie kanału Mierzei Wiślanej nie obyło się bez wpadek. Jedną z nich było zaproszenie skompromitowanego biskupa Sławoja Głodzia, który koncelebrował uroczystości religijne. Nie zabrakło też kontrowersyjnej sytuacji z szefem rządu. Mateusz Morawiecki w ostrych słowach uderzył w swoją partię i byłego prezydenta, który się z niej wywodził. Padły tam słowa, które mogą jeszcze przez długi czas sprawiać problemy wizerunkowe obozowi “dobrej zmiany”.
Język debaty publicznej w Polsce z roku na rok staje się coraz bardziej agresywny i bazujący na emocjach. Tu już raczej nie ma miejsca na racjonalne podejście i jakąkolwiek współpracę zwaśnionych stron. Często są o personalne ataki, oparte na najniższych instynktach, pokroju odbierania obywatelstwa i sugerowania zdrady polskich interesów. Podobne argumenty miały być użyte przez Mateusza Morawieckiego jednak chyba coś poszło nie tak. Jego słowa uderzyły we własny obóz i są hitem sieci.
– Trzymamy się innej zależności. Także tej, której symbolem jest rząd Prawa i Sprawiedliwości, a inicjatorem był prezydent Lech Kaczyński, czyli tego uzależnienia gazowego, tego które dzisiaj dusi Europę, niszczy wzrost gospodarczy, kreuje inflację i tworzy gigantyczne napięcia – wypalił premier. Tym samym oskarżył nieżyjącą głowę państwa o zbyt uległą politykę wobec rosyjskiego rynku dostaw, dzięki której musimy mierzyć się teraz z wieloma problemami.
ZOBACZ TAKŻE:
Moim skromnym zdaniem zło zostało powstrzymane po katastrofie Smoleńskiej. To z czym dziś mamy do czynienia to jest właśnie kontynuacja tej samobójczej polityki Lacha Kaczyńskiego. Bardzo łatwo dziś powiązać łańcuch wydarzeń i konsekwencji wynikających z gwałtownych i brutalnych decyzji rządu lecha Kaczyńskiego. On nie tylko fikał jak zając do niedzwiedzia ale zaostrzał relacje miedzyludzkie w społeczeństwie tworząc państwo policyjne. Kamiński i jemu podobni w policja mają grube afery za uszami to jest oczywiste że jeśli przegrają wybory to partia PIS zostanie rozwiązana jako państwowa organizacja przestępcza. Czystki polityczne braci Kaczyńskich ujrzą pewnego dnia światło dzienne. To co stworzyli co tworzy… Czytaj więcej »