Trwa medialna czystka związana z przejęciem lokalnych gazet przez ekipę z Nowogrodzkiej. Szajka Kaczyńskiego obsadziła swoimi ludźmi wydawnictwa w Krakowie, Wrocławiu, czy Lublinie. Nie inaczej było też w Poznaniu, gdzie intratne stanowisko objął pupilek dobrej zmiany i stały bywalec “Wiadomości” – Wojciech Wybranowski. Okazję do wbicia szpili wykorzystał Jacek Nizinkiewicz, odnosząc się do wyglądu nowego naczelnego “Głosu Wielkopolskiego”.
Dobra. Zmiana
Wojciech Wybranowski zapisał się w historii polskiego dziennikarstwa jako jeden z bohaterów programu czerpiącego garściami z propagandy stalinowskiej, który można codziennie oglądać na TVP 1 o 19.30. Umówmy się – gdyby nie był “swój” i nie gwarantowałby ” oczekiwanych opinii” zgodnych z interesem Partii, nigdy nie dopuszczono by go do tak newralgicznej i zaszczytnej funkcji. Występy w “Wiadomościach” obok takich gwiazd medialnych jak bracia Karnowscy, czy Miłosz Manasterski, ugruntowały jego pozycję bezkrytycznego wielbiciela obecnego rządu. Na pewno nie zostało to niezauważone w szeregach władzy, czego skutkiem jest awans na naczelnego “Głosu Wielkopolskiego”. Całą sytuację w niewybredny sposób skomentował Jacek Nizinkiewicz.
Powyższy twitt jest mocno nieszablonowy, raczej do rzadkości należą sytuacje, gdy atakuje się adwersarzy, skupiając się wyłącznie na aparycji. W komentarzach pojawiło się też oburzenie, wynikające z tego, iż doszło tu do stygmatyzacji osób chorych psychicznie. Co ciekawe, Nizinkiewicz zasłynął w przyszłości z bronienia Kaczyńskiego, wielokrotnie stając za nim murem. Teraz trochę przejrzał na oczy, jednakże chyba o kilka lata za późno. Paradoksem może okazać się sytuacja, gdy niedługo straci pracę w “Rzeczpospolitej”, jeśli rządowe czystki obejmą również to wydawnictwo. Plotki o przejęciu tej gazety pojawiają się już od dłuższego czasu, raczej ewidentnie coś jest na rzeczy.