“To nie jest zwykły wniosek o referendum. Takiego wniosku jeszcze nie było w historii. To może być pierwszy akt bezpośredniej władzy suwerenna. Zgromadzenie kilku milionów podpisów da podstawę do realizacji władzy bezpośredniej, jako skutecznej alternatywy dla władzy przedstawicieli wyłonionej w wyborach. Posiadając zbiór takich dokumentów aktu bezpośredniej decyzji suwerena nie musimy w ogóle brać pod uwagę decyzji przedstawicieli” – pisze Paweł Tanajno
Paweł Tanajno postanowił wziąć sprawy w swoje ręce
O tym, iż były kandydat na prezydenta wierzy że, jest w stanie porwać społeczeństwo do walki o wolność i demokracje mieliśmy już szansę się przekonać, obserwując go w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Polski przedsiębiorca dał się poznać jako polityczny działacz, nieskory do partyjnych układów i medialnego lizostwa. Rozpoznawalność zawdzięcza między innymi aktywności w mediach społecznościowych, oraz funkcji głównego lidera Strajku Przedsiębiorców. Paweł próbował swoich sił również w wyborach prezydenckich, jednak zapędy “współczesnego Wałęsy” skutecznie stłamsiła silniejsza i bardziej doświadczona konkurencja.
Specjalista od spraw beznadzienych
Strajk przedsiębiorców to przejaw zdecydowanego buntu wobec niezrozumiałych decyzji władzy, a także działań niezgodnych z konstytucją, Wielu właścicieli firm zostało zmuszonych do wyboru między zapłatą czynszu a wynagrodzeniem dla pracowników. Inni musieli zawiesić, bądź w najgorszym przypadku zamknąć prowadzone przez siebie działalności. Nie ulega wątpliwości, że jest o co walczyć…
Co na to Paweł?
Tanajno konsekwentnie przekonywał, że nie można przymykać oka , na przejawy łamania konstytucji. I słusznie. Dotarł do sporej grupy odbiorców, a jego wpisy na facebookowej grupie Strajku Przedsiębiorców śledzi na dzień dzisiejszy ponad 150 000 osób. Choć sam zaznacza. że jest tylko jednym z liderów, można zaobserwować wyraźne przywództwo Pawła Tanajny wśród przedstawicieli biznesów. To właśnie on też, zdawał się najzuchwalej podżegać ludzi do tego by wyszli na ulicę i walczyli
o wolności obywatelskie…. Ostatnie demonstracje poza potyczkami
z policją, nie przyniosły jednak oczekiwanego rezultatu. Bezowocne starania oraz spadek popularności zmusiły Pana Pawła do refleksji nad potrzebą zatrudnienia specjalistów od pijaru.
Jest nowy plan działania. Jeżeli rząd nie chce współpracować, to trzeba go zmienić.
“Jak legalnie pozbawić PIS władzy w 2021? To bardzo proste. Zajrzyj do linku w opisie” – pisze na grupie Strajku Przedsiębiorców Paweł Tanajno. Ale czy rzeczywiście jest to na tyle proste? Dlaczego opozycja, która może poszczycić się znacznie szerszymi zasięgami niż on, nie była w stanie tego zrobić? Przypomnijmy że to nie jest pierwszy pomysł stworzenia ogólnopolskiego referendum na rzecz delegalizacji rządu Działacz przekonuje jednak, że organizuje poważny akt suwerennej decyzji narodu, a nie kolejną bezskuteczną petycje internetową.
Wystarczy udostępnić, wypełnić, wydrukować. PDF do pobrania znajdziecie TUTAJ
Delegalizacja rządu jest na wyciągnięcie ręki!
“Wystarczy, że 200 tys. ludzi przekona w trakcie świąt rodzinę i znajomych w trakcie sylwestra do podpisu pod tymi wnioskiem, tak aby zebrać 30 podpisów. W ten sposób zbierzemy 6 mln podpisów. To w zupełności wystarczy, aby nasze działania uzyskały status władzy suwerennej” – pisze Paweł Tanajno
Były kandydat na prezydenta wydaje się być bardzo zdeterminowany. Podekscytowaniem nie zdołał zarazić swoich odbiorców, wśród których pojawiło się wiele sceptycznych głosów. Mimo wszystko trzymamy kciuki!
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy jest szansa na odsunięcie PISu od władzy?
Pamiętajmy że rząd zalazł za skórę nie tylko przedsiębiorcom.
Rzecznik PiS: “Strajk Kobiet może konkurować z chuliganami stadionowymi”.