Korona-kryzysu w Polsce jeszcze nie widać. Rządzący dzielą kasę na lewo i prawo. Natomiast co innego mówią dane ekonomiczne. Mamy największy zjazd PKB od czasów komunizmu. Nie ma dnia aby nie słyszeć o zwolnieniach grupowych albo obniżkach wynagrodzeń w dużych zakładach pracy. Takie cuda tylko w Polsce.
Pieniądze otrzymują co roku z budżetu państwa partie polityczne, które w wyborach parlamentarnych wprowadziły do Sejmu posłów, lub przynajmniej przekroczyły próg 3 proc. głosów (6 proc. dla koalicji). To podstawowe źródło ich utrzymania.
Obniżki wynagrodzeń z zakładach pracy, a astronomiczne podwyżki dla polityków i partii politycznych. O co chodzi?
Mamy największy spadek wpływów do budżetu państwa od czasów upadku komuny. To zadziwiające jak nieodpowiedzialnie postępują rządzący.
Politycy zachowują się zupełnie przeciwnie niż eksperci ekonomiczni, którzy przestrzegają przed nienadchodzącym kryzysem. Wielu Polaków odczuli już skutki tego kryzysu. Nie ma tygodnia bez kilku komunikatów o zwolnieniach grupowych z kolejnych zakładów. Nie ma dnia bez komunikatów o obniżkach wynagrodzeń, tymczasem w sejmie kolejne ustawy o podwyżkach pensji i dotacji dla partii politycznych. Czy w normalnym przedsiębiorstwie premiuje się pracowników, którzy nie pokazują jakiś konkretnych wyników swojej pracy ?
Czytaj także Pensje polityków ostro w górę. Nawet prezydentowa dostanie wypłatę. Pod osłoną nocy pojawił się projekt w sejmie.
Jeżeli ustawę wejdzie w życie tak będą kształtowały się subwencje wypłacane partiom politycznym z podatków, coraz trudniej wypracowanych przez Polaków
- PiS: 34,9 mln zł (wcześniej 23,3)
- KO: 29,8 mln zł (wcześniej 19,9)
- Lewica: 17,1 mln zł (wcześniej 11,4)
- PSL: 12,4 mln zł (wcześniej 8,3)
- Konfederacja: 10,2 mln zł (wcześniej 6,8)
W kontekście danych dziesiątej opublikowanych przez GUS podnoszenie wydatków na partie polityczne wydają się irracjonalne. Takie cuda tylko w Polsce.
Po raz pierwszy od dziesięcioleci jesteśmy w recesji, największy spadek gospodarki w historii III RP. PKB 8,2 proc. w dół
Polska gospodarka w drugim kwartale skurczyła się o prawie 9 proc. – wynika z najnowszych danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny. To nieco mniej niż prognozowali ekonomiści. Mimo to, po raz pierwszy od dziesięcioleci znaleźliśmy się w recesji. To największy spadek od czasu upadku komunizmu w Polsce.
Zgodnie z prognozami w drugim kwartale bieżącego roku, po raz pierwszy po transformacji i po raz pierwszy od dziesięcioleci, polska gospodarka doświadczyła recesji – zauważa Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego.
8,2%r/r – o tyle spadło PKB w Polsce w drugim kwartale – nieco płycej od oczekiwań (-8,8%). Źródłem zaskoczeń są naszym zdaniem usługi rynkowe, które są słabo monitorowane przez GUS (w przeciwieństwie do przemysłu) oraz wkład eksportu. Projekcja NBP nie trafiła z pesymizmem. pic.twitter.com/9SpCuuoQhC
— ING Economics Poland (@ING_EconomicsPL) August 14, 2020