Do tej pory niema ostatecznych informacji ile kosztowały niewybory. Poczta Polska skarży się na kontrole poselskie. Nie chce ujawniać danych pomimo że to spółka publiczna i takie dane powinny być dostępne opinii publicznej.
Według Poczty Polskiej politycy opozycji nadużywają mandatu poselskiego i przysługujących z tego tytułu uprawnień. Posłowie opozycji naciskali na przedstawicieli spółki nakłaniając do ujawnienia danych.
Politycy opozycji zapytali jakie były koszty Poczty Polskiej związane z niedoszłymi wyborami. Tu chodzi o publiczne pieniądze i publiczna instytucja.
Kierownictwo Poczty Polskiej złożyło skargę do marszałek Witek. Wedle Poczty Polskiej skarga dotyczy działań Katarzyny Lubnauer, Roberta Kropiwnickiego, Marcina Kierwińskiego, Michała Szczerby, Jana Grabca, Konrada Frysztaka, Zbigniewa Konwińskiego, oraz Dariusza Jońcy.
Poseł Kropiwnicki odpowiedział – Jest ewidentne to, że ukrywają fakty, ukrywają moje wydatki poczty które były dokonywane w imieniu budżetu państwa, powinny być jawne i jeżeli nie ujawnią tych kwot będziemy składać kolejne zawiadomienie do prokuratury. To jest oczywiste.
To jest realizacja państwa prawa. Albo jesteśmy w państwie prawa i każdy kto gospodaruje pieniądzem publicznym wie, że pieniądze te muszą być jawne, te wydatki muszą być ujawnione, albo jest to prywatny folwark pis-u i te wydatki są ukrywane.– dodał
Poczta Polska pokazała dokumenty kompletnie zaciemnione , nawet numery paragrafów tez są tajne
Odpowiedź Poczty Polskiej – Polskiej! – na pytanie poselskie – naszych posłów! Śmieją nam się w kułak, biorą wielką kasę za dyspozycyjność. Chcecie zobaczyć, jaką Polskę zbudowało PiS, Duda i TVP? Spójrzcie na ten dokument. pic.twitter.com/mUg16Heaoy
— Wojciech Sadurski (@WojSadurski) June 25, 2020