Od razu warto przestrzec, że film z policyjnej interwencji nie jest dla widzów o słabych nerwach. Macie jeszcze okazję, żeby przestać czytać ten tekst i zająć się czymś innym, zwłaszcza jeśli boicie się duchów. Tytułowe nagranie jest prawdziwe, co potwierdziła wielkopolska policja. Wezwanie funkcjonariuszy było jedyne w swoim rodzaju i raczej pewne, że zapamiętają je do końca życia.
W sieci pojawił się film z akcji policjantów wobec nawiedzonej kobiety. Wydawała ona z siebie dziwne, zwierzęce dźwięki, warczała, rzucała różnymi przedmiotami w spanikowanych funkcjonariuszy. Biorący udział w akcji byli przerażeni, nie wiedzieli jak sobie poradzić z niecodzienną sytuacją. Dziennikarze portalu wagrawiec.naszemiasto.pl skontaktowali się z jednostką policji, która brała udział w interwencji. – Sprawa jest bardzo delikatna, ponieważ dotyczy interwencji rodzinnej, jakich w naszej pracy jest kilkaset rocznie. Oczywiście potwierdzamy fakt, że sytuacja ta miała miejsce, a sama kobieta ostatecznie została przetransportowana do szpitala – czytamy na stronie.
Niektórzy komentujący sytuację doszukują się w zachowaniu kobiety choroby psychicznej. I tym próbują tłumaczyć jej dziwne zachowanie. Jednak ta teoria chyba nie do końca przekonała funkcjonariuszy, którzy ewidentnie bali się do niej zbliżyć choć na krok. – Pie***lę, ja dostaję tylko 5 tysięcy złotych pensji – mówi z przerażeniem podczas interwencji jeden z nich.