Niepewne losy Zjednoczonej Prawicy doprowadziły wczoraj do burzliwego spotkania trzech liderów. Prezydent Andrzej Duda wciąż jest pomijany w rozmowach. Kaczyński nie ma pewności jak zachowałby się w sytuacji kiedy musiałby wskazać nowego premiera. Obawy przed wyborczą porażką a tym samym utratą władzy i wpływów ze spółek państwowych zmobilizowały Kaczyńskiego, Ziobrę i Gowina.
Relacje prezesa z prezydentem są więcej niż szorstkie ostatnimi czasy. Nieustanne konflikty w obozie Zjednoczonej Prawicy zmusiły Kaczyńskiego do przymknięcia oka na niektóre wybryki koalicjantów. Pożar w Zjednoczonej Prawicy wydaje się zatem być – przynajmniej chwilowo – zawieszony. Komunikat po spotkaniu był krótki i czytelny dla opozycji. Gowin zostaje i nie ma mowy o żadnych roszadach.
Prezydent Duda darzy sympatią Kurskiego
Nie jest tak w przypadku relacji z Andrzejem Dudą. Od dawna widzimy narastający konflikt pomiędzy panami. Dziennikarze Oko.press potwierdzili, że prezes nie może darować prezydentowi podjętej bez konsultacji z nim decyzji w sprawie szefa Telewizji Publicznej, Jacka Kurskiego. Choć sytuacja wydaje się niewiarygodna, to przecież w ostatnim czasie nie należałaby do wyjątków. Wytłumaczeniem braku kontaktów z Andrzejem Dudą od czasu wyborów prezydenckich ma być żal za dymisję Kurskiego. Prezydent sromotnie się przekonał co znaczy odwoływanie zaufanych ludzi prezesa bez jego zgody. Kurski i tak jest prezesem a autorytet prezydenta został mocno nadszarpnięty.
Kurskiego udało się przywrócić na szefa TVP, ale jak się okazuje to nie kończy sprawy. Pomimo upokorzenia jakiego doznał Andrzej Duda, według relacji dziennikarzy “Prezes oczekuje od prezydenta przeprosin za próbę odwołania Jacka Kurskiego z TVP“