Prymas Polak stanowczo wypowiedział się w związku z pytaniami dotyczącymi kościołów, które wciąż pozostają otwarte, mimo, że wiele firm musiało przystać na nowe restrykcje i ponownie zamknąć swoje biznesy. Według niego główną kwestią jest przestrzeganie obostrzeń i jeśli ktoś się obawia – może jak najbardziej zostać w domu i te święta przeżywać bez wychodzenia do świątyni, ale kościoły “muszą pozostać otwarte”.
Prymas nie tłumaczył, czy i w jaki sposób obostrzenia w polskich kościołach będą egzekwowane. Przypadków ich łamania jest w kościele bardzo dużo. Przykładowo wczoraj, księża z bazyliki św. Małgorzaty w Nowym Sączu podczas transmisji online wycięli tłumy zasiadające w ławkach i myśleli, że nikt nie zauważy.
Według Prymasa, obowiązujące teraz obostrzenia są w pełni wystarczające
- Takie dostaliśmy wytyczne od rządu i apelujemy do księży proboszczów, aby były one skrupulatnie przestrzegane – odpowiedział na omawianą kwestię 1 osoby na 20 mkw jako ograniczenia liczbowego wiernych w kościołach – stwierdził
- Kościołów zamykać nie trzeba, trzeba natomiast bezwzględnie przestrzegać obostrzeń i w tej kwestii nie ma dyskusji – podkreślił
tak nie można zamykać tych szop zwanych przez pomulonych kościołami bo kler musi codzoennie wydupcić dużo młodych chłopców i dziewczynki nie po to wstępowali w stan duchowieństaw żeby teraz pościć seksualnie