Potyczki oraz prawne przepychanki z udziałem Policji i obywateli, to dziś w internecie chleb powszedni. Materiały obnażające “niedociągnięcia” pracy mundurowych, podsycają tylko niepokoje społeczne i “nienawiść” do funkcjonariuszy służb. We wtorek do sieci trafiło nagranie, na którym widać jak policjant w brutalny sposób zakłada maskę legitymowanemu, niesprawiającemu problemów mężczyźnie. Oczywiście w tej części nagrania nie słyszymy dźwięku, stąd też można wysnuć przypuszczenia, iż legitymowany “mógł rozzłościć” policjanta. Nie usprawiedliwia to jednak faktu widocznego użycia siły i postępowania niezgodnego z etyką zawodową. Cała policyjna akcja zdaje się budzić wiele zastrzeżeń.
Autor nagrania zarzuca policjantom między innymi: bezzasadne groźby zastosowania środków przymusu bezpośredniego, ingerencję w nietykalność legitymowanego kolegi, a także fałszywe oskarżenie o brak zasłoniętej twarzy.
Wielu internautów dopatrzyło się, że źrenice jednego z funkcjonariuszy biorących udział w interwencji nie reagują na światło. Oczy jak pięciozłotówki nie reagują na światło, chory czy… – zasugerował jeden z komentujących. Można się domyśleć, iż miał on na myśli uraczenie się przez policjanta zakazanymi środkami odurzającymi. Żartowniś, nie musiał długo czekać na odzew, a lawina komentarzy potwierdziła, że w swoich przypuszczeniach nie jest osamotniony.
Oczywiście pamiętajmy, że brak reakcji źrenic na światło może być skutkiem chorób układu wzrokowego, bądź też przyjmowania niektórych leków. Nie ma zatem co wysnuwać pochopnych przypuszczeń i wydawać krzywdzącej oceny wobec funkcjonariusza.
Warto natomiast zwrócić uwagę na przybierającą na sile brutalizację działań policji, która stała się politycznym narzędziem władzy, do walki ze zmęczonymi PIS-owskim reżimem obywatelami. Wydaje się jednak, że dopóki funkcjonariusze publiczni nie opowiedzą się po słusznej “stronie mocy” i nie przestaną “deptać” Konstytucji, Polska będzie cały czas o krok od zmiany na lepsze…
Drodzy policjanci, wybór należy do Was…