W trybie pilnym trwa spotkanie wszystkich decydentów Zjednoczonej Prawicy. Zdaniem Pawłowicz, Gowin wychodzi ze zjednoczonej Prawicy, czyli Kaczyński musiał wycofać się z warunków porozumienia z Gowinem.
Wybory maja odbyć się w maju, tak miał stwierdzić Jarosław Kaczyński. Możliwym scenariuszem jest ten, w którym jeszcze dzisiaj przed północą – czyli w ostatnim możliwym terminie – marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosi, że wybory przeprowadzone zostaną za dwa tygodnie, w sobotę 23 maja, w trybie korespondencyjnym.
Wszystko na to wskazywało ponieważ Marszałek Witek do tej pory nie anulowała wniosku do Trybunału Konstytucyjnego z zapytaniem o terminy wyborów.
Dla Kaczyńskiego słowo nawet pisane nic nie znaczy?
Kaczyński i Gowin podpisali porozumienie. Gowin sądził że papier coś zmieni?
W trakcie rozmów miała złożyć dymisję Jadwiga Emilewicz, co wskazuje na poważną sytuację.
Pawłowicz nieraz była pewnym źródłem informacji, ćoś w trawie piszczy
Pawłowicz spekuluje w nich rząd mniejszościowy i to, że wybory odbędą się 23 maja. “No to trzymajcie się teraz….I módlcie się za Polskę… Włączcie telewizory i czekajcie … Módlcie się za Polskę … Czekajcie przy tv do wieczora, jest przesilenie polityczne i rządowe. Wybory najprawdopodobniej 23 maja…Rząd chyba mniejszościowy… Módlcie się za Polskę..” – napisała była posłanka.
Czy Borys Budka wiedział lub przewidział co się stanie?
Zastanawiające było zachowanie Borysa Budki, który bardzo łagodnie na tle innych polityków wyrażał się o Jarosławie Gowinie i jego zaskakującym porozumieniu z Kaczyńskim. Jeżeli tylko przypuszczał co się stanie to możemy pogratulować i mamy nadzieję, że wyrasta nam ważny polityk i wytrawny opanowany gracz.
Gowin znalazł się w czarnej dziurze. W dłuższej perspektywie nie ma go już w Zjednoczonej Prawicy – mówił wczoraj Hoffman i chyba miał rację
Nikt tak dobrze nie zna Kaczyńskiego jak były jego rzecznik prasowy.
Oświadczenie dwóch Jarosławów to jest takie zatrzymanie się przed ścianą. I tu chyba nie ma poczucia triumfu. Raczej poczucie, że trzeba było to zrobić – powiedział w “Jeden na jeden” w TVN24 Adam Hofman i dodaje –
– To oświadczenie dwóch Jarosławów, czyli dużego i małego, i żeby było jasne – dużym jest Jarosław Kaczyński, a małym jest Jarosław Gowin
– Dzisiaj tego zrobić nie można, bo zaplecze polityczne rządu to także tych kilku, ale jednak posłów Jarosława Gowina, ale w przyszłości ja bym na jego miejscu jednak zdawał sobie sprawę z konsekwencji tego, co zrobił – dalej skomentował.
Hofman stwierdził, że Gowin “źle ocenił sytuację, wpadł w pewną czarną dziurę, to znaczy uznał, że sytuacja nie będzie się poprawiać, utknął w tym, zmusił Jarosława Kaczyńskiego i cały obóz do zmiany planów”. – Oczywiście jest krótkotrwałym zwycięzcą, może chodzić i triumfować, ale w dłuższej perspektywie nie ma go już w obozie Zjednoczonej Prawicy – ocenił były rzecznik PiS.