Rząd PiS bardzo często chwali się programami pomocy dla przedsiębiorców będących mających teraz naprawdę ciężką sytuację. Niemniej jednak ten sam rząd nieustannie szykuje dla nich ciągle nowe obciążenia w postaci podatków lub przepisów. Szykowany władze projekt może być dla polskich przedsiębiorców ciosem w plecy.
Od 1 kwietnia 2021 roku grożą wyższe mandaty?
Zmianę czeka przede wszystkim nowelizacja ustawy o podatku akcyzowym. W czwartek, 21 stycznia 2021 roku, zaplanowano w Sejmie jej pierwsze czytanie. Ustawa o podwyżce mandatów skarbowych miałaby wejść w życie 1 kwietnia 2021 r. Nowelizacja dotyczy zmiany treści jednego zdania wprowadzającego poprawkę do kodeksu karnego skarbowego. Brzmi: Mandatem karnym można nałożyć karę grzywny w granicach nieprzekraczających pięciokrotnej wysokości minimalnego wynagrodzenia.
Mandaty nawet do 14 tysięcy złotych!
Aktualnie mandat karny można wystawiać kiedy grzywna nie przekracza 5600 zł. Jeżeli projekt rządu wejdzie w życie, suma ta będzie prawie trzykrotnie wyższa. Wynosić będzie mogła nawet do 14 tysięcy złotych. Rząd tłumaczy zmiany odciążaniem sądów w sprawach o wykroczenia skarbowe. To popularne wytłumaczenie wszystkich ostatnio prowadzanych w życie zmian.
Doradca podatkowy ostrzega przez szkodliwymi propozycjami rządu.
Propozycja ta odczytywana będzie łącznie z inną, lansowaną także przez Prawo i Sprawiedliwość. Dotyczy ona braku możliwości odmowy przyjęcia mandatu w sytuacji, gdy może być on nadawany bezprawnie. Doradca podatkowy Przemysław Hinc ostrzega przez zgubnymi skutkami tych zmian. Lansowane ustawy oznaczają wzrost represyjności państwa wobec swobodnego prowadzenia działalności gospodarczej. Uderzą one zwłaszcza w tych, którzy nie zgadzają się na bezprawne zamykanie legalnie działających przedsiębiorstw. Szczególnie, gdy odbywa się to bez wypłacenia pewnego odszkodowania z tego tytułu.
Czy poprawka przejdzie?
Miejmy nadzieję, że poprawka w parlamencie nie przejdzie. W przeciwnym wypadku zmiany wchodzące w życie, po 1 kwietnia 2021, okażą się zabójcze dla przedsiębiorców. Tego gospodarka może nie wytrzymać.