Ministerstwo Zdrowia wysłało do szpitali testy wraz zaleceniem, by stsować je w Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych. Koreańskie testy, które kosztowały resort zdrowia aż 125 mln zł, są wadliwe. Państwowy Zakład Higieny już w maju stwierdził, że prawie nie wykrywają koronawirusa – czytamy dziś w “Gazecie Wyborczej”.
Pierwszą informację o tym, że Ministerstwo Zdrowia, kierowane przez Łukasza Szumowskiego, chce wydać 30 mln dol. na zakup testów antygenowych koreańskiej firmy PCL. Zdaniem “Wyborczej”, testy, które były sprawdzane już w Polsce, mają czułość na poziomie 15-20 proc. To oznacza, że wykrywają obecność koronawirusa najwyżej u co piątego zakażonego.
Resort zdrowia zapewniał, że ukaże się jawny raport z oceny testów, który opracował Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego-Państwowy Zakład Higieny. Tymczasem do raportu opracowanego przez NIZP-PZH dotarli posłowie KO Michał Szczerba i Dariusz Joński, którzy prowadzą w MZ kontrolę poselską. “Gazeta Wyborcza” opisuje go jako “miażdżący”.
Czekamy na dalsze informacje.
źródło: onet.pl