class=”class-name”] Po [/boombox_dropcap]
sieci krąży nagranie serwisu hej.mielec.pl, na którym widać, jak radni Borowej sięgają po literatki i pod stołem polewają sobie z małej buteleczki. Sołtysowa twierdzi że to był sok z pigwy nalewany w tzw “literatki” które kojarzą sie tylko z mocnymi alkoholami.
Napój spożywali ; sołtyska z Borowa, sołtysi miejscowości Gliny Małe, Gliny Wielkie, Pławo i Wola Pławska. Sołtyska, która na nagraniu polewa „spod stołu”, zarzeka się, że był to sok z pigwy, a plotki o alkoholu służą jedynie oczernieniu rady.
Czy ten “sok” z pigwy musiałby nalewany ukradkiem z “małpeczki” ? Może był tak dobry, że szkoda było się dzielić.
Tak się bawi kancelaria Premiera Morawieckiego! – pracownicy zafoliowali biurko koleżanki
Nie ma żadnych dowodów na to, że cokolwiek było spożywane. Literatki były u radnych i sołtysów napełnione wodą. Trudno dopatrywać się tu czegoś złego – skomentował film przewodniczący rady.
Gazeta Wyborcza w swoim portalu internetowym rzeszow.wyborcza.pl cytuje także sołtysa Woli Pławskiej Tadeusza Miłosia. Ten zapewnia, że w butelce był tonik albo woda gazowana. – Człowiek nie lubi ani bardzo słodkiego, ani ostrego, dlatego mieszamy sobie dwie substancje. Zawsze tak robimy – zapewnia. Całą sytuację nazwał oczernianiem Rady Gminy Borowa.
Cejrowskiemu zdjęli kolejny występ. Teraz w Irlandii. Wieszcz dobrej zmiany bezrobotny.
Źródło Hej.mielec.pl