Spalone mieszkania, zdemolowania księgarnia, przystanki. Świętujemy “niepodległość”.


Dziś przez Warszawę przeszedł tak zwany marsz upamiętniający odzyskanie niepodległości przez Polskę 102 lata temu. Manifestacja odbyła się pomimo odmowy jego organizacji przez Prezydenta Warszawy i Głównego Inspektora Sanitarnego. Nie pomogły też odwołania do sądu.

Przez Warszawę przelała się fala rozwścieczonych narodowców atakujących Policję i co się da. Trzymając w rękach nasza narodową flagę wyrywali kostki brukowe z chodników, niszczyli wiaty przystanków, zaatakowali księgarnię i podpalili mieszkanie wrzuconą przez okno racą.

Warto wspomnieć, że od prawie dwóch miesięcy mamy w rządzie spec wicepremiera do spraw bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego. Z mediów dowiadujemy się kolejnych jego doradcach opłacanych z publicznych pieniędzy. I co? I nic nie pomogli.

Nie wiem co świętowali demonstrujący, na pewno nie było to świętowanie odzyskania niepodległości. To wyglądało dalej jak walka z okupantem. Pierwszy raz widzę aby niepodległość w wolnym kraju świętować napadając na policję, podpalając mieszkania i demolować przystanki autobusowe.

Gdzie w tym logika? Świętuję niepodległość i rzucam kamieniem w policjanta?

Demonstranci przyjechali świętować odzyskanie niepodległości. Czyli domniemam, że uważają Polskę za wyzwoloną i niepodległą. To dlaczego rzucają kamieniami w policjantów? Powinni ich nosić na rękach, bawić się i cieszyć z nowej władzy. To nie logiczne. Inna zupełnie sytuacja to demonstracji na strajku kobiet, oni sprzeciwiają się tej władzy i mają argumenty, które przedstawiają.

Polska to jedyny kraj na świecie gdzie w ten sposób obchodzi się święto niepodległości. Skądkolwiek nie wziąć przykładu to wszędzie są parady, festyny, koncerty, kiermasze i występy artystów. My do tego nie dojrzeliśmy? Wrażenie jest jedno nikt nad tym nie panuje. Te organizacje narodowe tylko udają, że maja wpływ na ten tłum. To jest grupka ludzi którzy maja tylko na celu przyjechać raz w roku do Warszawy, czy Wrocławia i wywołać taką burdę jaką tylko można wywołać.

Prezydent Warszawy podsumował dzisiejsze wydarzenia

Starcia z policją, zniszczenia, zatrzymany ruch pociągów, możliwe podpalenie. Oto jak skrajna prawica – tak hołubiona przez rządzących – “świętuje” Święto Niepodległości. To właśnie bilans, zapowiadanego zmotoryzowanego, a w rzeczywistości pieszego Marszu Niepodległości. A podobno to protestujące kobiety są największym wrogiem/zagrożeniem/złem/niebezpieczeństwem (proszę sobie wybrać, wszystkie określenia, jak widać jak najbardziej „trafne”). – napisał Rafał Trzaskowski

Bąkiewicz; Ktoś rzucał petardy w manifestujących. To wina prezydenta Warszawy

Manifestujący w większości nie posłuchali apeli organizatorów, aby marsz w tym roku odbył się w formie przejazdu autami bądź rowerami. Pan Bąkiewicz podający się za jednego z organizatorów tegorocznego marszu twierdzi że ktoś z dachów budynków rzucał materiały pirotechniczne manifestujących.

– Byłem świadkiem wydarzeń na rondzie De Gaulle’a. Z dachu budynku leciały petardy na przechodzących ulicą, natomiast na dole stała policja i nie reagowała na to i to wywołało zamieszki czy starcia z policją – twierdzi organizator Marszu Niepodległości.

Oskarża Policję o prowokację

– Na błoniach Stadionu Narodowego policja ewidentnie prowokowała, ganiała ludzi, którzy odpalili race i używali środków, które nie były konieczne i pojawiły się uzbrojone oddziały policji. Ewidentnie starali się doprowadzić do jakichś starć, co im się z resztą udało – dodał.

Za wszystko obwinił Prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego

– Na pana Trzaskowskiego, bo w sytuacji, kiedy to zgromadzenie było legalne od 2015 roku nie było żadnych problemów, natomiast w tym roku ludzie przyszli się przespacerować. My apelowaliśmy do tego, żeby ludzie przyjechali samochodami. O dziwo przez parę godzin policja nie chciała tych ludzi puścić, tylko trzymała przez 2-3 godziny w zamkniętych samochodach. – oskarżał Bąkiewicz.

Ulubiona kostka brukowa na świętowaniu “niepodległości”

Oto pierwszy filmik pokazujący atak na policjantów

Spragnieni lektur demonstranci atakują księgarnię, czy to zasługa nowego ministra edukacji?

Siła i pragnienie nowych lektur w języku polskim jest duża. Barierki im nie straszne w świętującym odzyskanie upragnionej niepodległości

Policja zamiast pałować chuliganów, pałowała dziennikarzy

Wulgaryzmów na marszu nie brakuje

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich zamieścił wpis – Na trasie nielegalnego marszu narodowcy wrzucili race do prywatnego mieszkania. Wybuchł pożar. To stara kamienica, w której mieszkał wiele lat prof. Zbigniew Religa.

“Nie gaś tego, niech płonie ta ku**a!”

– wrzeszczeli bandyci do strażaków przybyłych na miejsce. Nasi ludzie obserwują zachowania narodowców, kiboli i neonazistów. Wykonujemy dokumentację filmową, która stanie się później podstawą do prowadzenia dochodzeń karnych przeciwko skrajnej prawicy.

ONZ chce, aby Polska zdelegalizowała ONR i Młodzież Wszechpolską uznała je za organizacje rasistowskie.

Jachira celnie chwali Prezydenta Wrocławia za rozwiązanie marszu niepodległości narodowców.

Exit mobile version