fbpx

Światowe media po stronie Łukaszenki. Skandaliczne manipulacje wpływowych redakcji


Subksrybuj nas na Google News

W przestrzeni publicznej pojawiają się kolejne apele o dopuszczenie do granicy dziennikarzy, tak żeby mieli możliwość swobodnego relacjonowania wydarzeń z Kuźnicy. Redakcje zagranicznych mediów są ulokowane po drugiej stronie zasieków i wiele ich materiałów wykazuje dużą życzliwość w ocenie sytuacji sterowanej przez Łukaszenkę. Polska płaci wysoką cenę za odcięcie reporterów od granicy, ale czy to zwalnia obcokrajowców z odpowiedzialności za rzetelne informowanie i zezwala na automatyczne ocieplanie wizerunku białoruskiego reżimu?

Dobry wujek Łukaszenka

Brytyjska stacja Sky News pokazała wczoraj na Twitterze zbitkę nagrań, z których wynika jakoby to właśnie polskie służby zaatakowały pokojowo zebranych uchodźców w Kuźnicy. Materiał przedstawia wyłącznie agresję naszych pograniczników, całkowicie pomijając kontekst zajść i informacje o poszkodowanych policjantach. Ktoś, kto obejrzał to nagranie, mógłby wyciągnąć jeden wniosek – Polacy to bezwzględni agresorzy, wyżywający się na bezbronnych uchodźcach. Właściwie jest to dosłowne powtarzanie narracji prezentowanej przez Łukaszenkę. – Na filmie udostępnionym przez rząd Białorusi, widać jak polskie władze używają armatki wodnej wobec migrantów zebranych na granicy – czytamy. Tyle. Nic więcej. Wywołało to falę komentarzy, domagających się podania rzetelnego opisu, oddającego tło zajść. Wielu internautów było oburzonych tak jednostronnym ukazaniem sytuacji.

Równie przychylnie dla mińskiego reżimu przedstawia się relacja New York Times`a. – Napięcie osiągnęło we wtorek wysoki poziom, gdy setki uwięzionych migrantów znajdowało się na granicy polsko-białoruskiej. Polska użyła armatek wodnych do ich wypędzenia, podczas gdy siły białoruskie po raz pierwszy zabrały niektórych migrantów do schroniska – piszą Amerykanie. Przekaz jest ewidentnie stronniczy i taki obraz naszego kraju płynie w świat. Czy to nie odpowiedni moment na zmianę stanowiska rządu w kwestii dopuszczenia dziennikarzy do relacjonowania wydarzeń? Straty wizerunkowe trudno będzie oszacować, póki co nie widać żadnych przesłanek, świadczących że coś może się zmienić. Przegrywamy propagandowo to starcie w oczach wielu milionów obcokrajowców. Zarówno Sky News i New York Times są bardzo wpływowymi i opiniotwórczymi redakcjami. Czy ma to związek z wdzięcznością za dopuszczeniem ich do granicy po stronie białoruskiej?


Like it? Share with your friends!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments