Jak podaje portal “Wieści24.pl” szef MSWiA Mariusz Kamiński mógł przemawiać wczoraj w Sejmie pod wpływem alkoholu. Wskazuje się na nagranie z przemowy, w którym Kamiński dziwnie zaciąga lub powtarza wypowiadane słowa. Za kuluarami mówi się, że Kamiński ma problem z alkoholem i “już dawno powinien udać się na zasłużony urlop”.
Minister – wyraźnie pobudzony, próbował bronić brutalnego atakowania przez policję pokojowych demonstracji. Nagranie ujawnia, że Kamiński mówi podczas wypowiedzi niewyraźnie i ma kłopot z prawidłową wymową nawet prostego słowa „posesje”.
Urzędujący minister alkoholikiem?
Choroba alkoholowa ministra Kamińskiego jest skrzętnie ukrywaną tajemnicą. Jeszcze całkiem niedawno lider Konfederacji Grzegorz Braun stwierdził, że „na czele MSWiA stanął praktykujący alkoholik”.
Mariusz Kamiński, mimo, że mógł wnieść pozew w trybie wyborczym, ostatecznie nie zdecydował się na taki krok, ani nie odniósł się do zarzutu. O tym, że Kamiński ma się udać na „urlop zdrowotny” mówione jest od kilku miesięcy w PiS. – podaje portal Wieści.
źródło: wiesci24.pl
Jeżeli prawdą jest, że czlowiek, który odpowiada za bezpieczeństwo wewnętrzne Polski, za służby specjalne i za polską policję jest przestępca i alkoholikiem, to nic dziwnego, że mamy Polskę w ruinie.
To już od dawna jest wiadomo, że nie wylewa za kołnierz, dobrze się bawił z agentem Tomkiem i Wąsikiem,
jeden pijak odszedl ale drugi zostal szumowski naokraglo byl pijany teraz kaminski jak moze taki czlowiek zarzadzac policjo
Jak przemawiał Kamiński, to było bardzo widać,że jest nietrzeźwy, do męża mówiłam, że chyba pijany. Dopiero na drugi potwierdziły się moje podejrzenia, bo wiele osób to samo spostrzegło co i ja.
Jaka ukrywaną? Po oczach widać.