Nerwowo zrobiło się w PiS. Prezes prezesów wezwał wszystkich baronów PiS na dywanik. Morawiecki musiał czekać aż dwie godziny przed budynkiem, co udało sie skrzętnie podejrzeć dziennikarzom Faktu.
Minister oświaty zaprosił wiceprezydentów miast, ale ich nie przyjął. Tak PiS traktuje samorządy.
Kolejne spotkanie sztabu za nami. Tego typu narady odbywamy regularnie od wielu tygodni i nie ma w tym nic nadzwyczajnego – mówiła po popołudniowej części rozmów przy Nowogrodzkiej rzeczniczka partii Anita Czerwińska
Kolejne spotkanie, czy kolejne kłamstwo? Wiemy że rozmowy dotyczyły lotów Kuchcińskiego, ale nie tylko. Prezes prezesów chciał wiedzieć więcej. Dopytywał się ile jeszcze wyleci “trupów z szafy PiS”
Morawiecki musiał czekać bo wicepremierowi Glińskiemu rozwiązał się język i spotkanie się przedłużało. Szef rządu na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim czekał aż dwie godziny w dusznym powietrzu. “Klimatyzowane wnętrze limuzyny tym razem z pewnością nie poprawiło atmosfery” – komentuje FAKT.
Wieczorem do siedziby PiS przybyła gwiazda wieczoru, czyli sam marszałek Kuchciński.
POLUB NAS NA FACEBOOKU, UPRZEDŹ SWOICH ZNAJOMYCH