Wirus Delta zaczyna zbierać krwawe żniwo na całym świecie. W Wielkiej Brytanii notujemy wzrost zakażeń o kilka tysięcy procent r/r. Nie ma żadnych podstaw, żeby zakładać, że niebawem nad Wisłą będzie inaczej, wariantu indyjskiego nie hamują nawet wysokie temperatury. Musi to budzić szczególny niepokój, biorąc pod uwagę, że jest on dużo bardziej zaraźliwy, w wielu krajach praktycznie całkowicie wyparł pierwotną wersję. Nad całą sprawą pochyliła się redakcja Polsatu, zapraszając do studia psychiatrę znaną z radykalnych, katolickich poglądów, która wprowadzała widzów w błąd, przedstawiając kłamliwe i zmanipulowane dane o koronawirusie!
Katolickie teorie spiskowe
Pierwszą rzeczą, rażącą po oczach, jest fakt, że jako ekspert od chorób zakaźnych wypowiada się lekarz z zupełnie innej specjalizacji. O Pani Katarzynie Ratkowskiej możemy znaleźć wiele skrajnych opinii w internecie – jedni ją chwalą za pomoc, opanowanie i cierpliwość, pozostali mają zupełnie inne zdanie. Wśród tych drugich głosów występuje wszędzie jeden mianownik – ortodoksyjnie religijna wizja rzeczywistości, połączona z nachalnym narzucaniem swoich poglądów. “Po streszczeniu mojego problemu Pani nagle zaczęła się wypytywać o to czy stosuje antykoncepcję, odpowiadając, że tak – stosuję zaczęła mówić, że jest to niemoralne i abym zaczęła się zastanawiać nad tym czy dobrze się z tym czuję, ponieważ przez to „umiera” dziecko. Taki wykład trwał ponad 30 min” – to jeden z komentarzy dostępnych w sieci, w podobnym tonie można znaleźć ich znacznie więcej.
Wracając do meritum, we wczorajszym programie Bogdana Rymanowskiego, obok wspomnianej psychiatry gościł profesor Andrzej Fal, merytorycznie punktując niekompetencję swojego adwersarza. Katarzyna Ratkowska próbowała podważać bezpieczeństwo szczepień, zweryfikowanych na płaszczyźnie trzeciego stadium badań, jednocześnie gloryfikując słabo poznaną amantadynę. Ten środek propagował w swoich mediach również Tadeusz Rydzyk i środowisko Solidarnej Polski. Zapewne zbieg okoliczności. Dalej było jeszcze bardziej przerażająco – psychiatra próbowała przekonywać, iż szczepienia zwiększają ryzyko śmierci na Covid. “Wydział zdrowia publicznego Wielkiej Brytanii podał dwie ważne informacje. Jest sześć razy więcej zgonów wśród osób zaszczepionych, jeśli chodzi o obecne zakażenia. Druga informacja jest taka, że 50 proc. zakażeń to osoby zaszczepione dwiema dawkami szczepionki” – mówiła dr Ratkowska. Prawdą jest, że osoby zaszczepione mogą zachorować na nową mutację wirusa, jednak przechodzą to znacznie łagodniej. Według najnowszych danych zebranych na próbie hospitalizowanych 1320 osób, aż 831 z nich stanowiły osoby niezaszczepione, w porównaniu do 190 chorych po przyjętych dwóch dawkach. Wartym dodania jest fakt, iż w Wielkiej Brytanii dominuje wakcyna Astry Zeneki, wykazująca o wiele mniejszą skuteczność niż szczepionka Pfizera.
Nie popisał się też prowadzący program Bogdan Rymanowski, biernie słuchając tych herezji. Miliony ludzi mogły zostać wprowadzone w błąd, obserwując wypowiedzi psychiatry kreującej się na epidemiologa i kopiującej przekaz księży oraz środowiska foliarzy. Nie pozostało to bez mocnego odzewu w sieci, głos zabrali eksperci od pandemii, domagając się sprostowań Polsatu. W perspektywie nadejście kolejnej fali o wiele groźniejszej mutacji, takie manipulacje są wyjątkowo szkodliwe. Mimo, że program trwał 20 minut, całkowicie pominięto wątek o wiele wyższej zakażalności i zupełnie innych powikłań, niż widoczne do tej pory. Wariant indyjski może powodować m.in. uszkodzenie słuchu, jak również konieczność amputacji kończyn. W tym kontekście szokuje pogarda z jaką o zbliżającym się zagrożeniu mówią pewne środowiska. Widać też pewną zależność – w rejonach gdzie wystąpiło rekordowe poparcie dla Andrzeja Dudy, obserwuje się najmniejsze zainteresowanie tematem szczepień. Przypadek?