Mija już prawie 12 lat, odkąd obóz dobrej zmiany żeruje na tragedii ludzkiej, jaką spowodował wypadek komunikacyjny w Smoleńsku. Do głoszenia teorii spiskowych wykorzystywano m.in. rekwizyty z puszek i parówek. Mimo braku dowodów i dziesiątek milionów złotych, jakie pochłonęła komisja Antoniego Macierewicza, żądza budowania kapitału politycznego na tym temacie jest ciągle żywa. Tym razem nawiązał do tego zaufany komentator polityczny TVP, Tomasz Sakiewicz.
Sakiewicz to jedna z najczęściej występujących osób na antenie rządowych mediów. Jego macierzysta “Gazeta Polska” jest finansowana hojnym strumieniem pieniędzy Spółek Skarbu Państwa, bez których miałaby ciężko na rynku. Sakiewicz wielokrotnie głosił spiskowe teorie na temat wypadku smoleńskiego, kilka miesięcy temu zasugerował, że “pasażerowie zostali zamordowani”. Nie jest wielką tajemnicą, że komentator TVP jest w bliskich relacjach z Antonim Macierewiczem, a ich poglądy w tej kwestii bardzo zbieżne. Jednak Sakiewicz przekroczył teraz kolejną granicę, oskarżając Donalda Tuska o “zezwolenia na zabicie Lecha Kaczyńskiego”, nie przedstawiając ku temu żadnych dowodów. – Rząd Tuska zrobił wszystko, co mógł, żeby uzależnić Polskę od rosyjskiego gazu. Tylko przez to, że jeszcze przez 2 lata żył Lech Kaczyński, zanim Tusk pozwolił go zabić Putinowi, nie udało się tych działań podjąć na tyle mocno i na tyle głęboko, że mogliśmy to w czasie rządu PiS odkręcić”. Sami zobaczcie nagranie: