Minister tłumaczył się z zakupów maseczek, które jak się okazało miały sfałszowane certyfikaty, oraz zakupów respiratorów za trzykrotną ich wartość, za które zapłacono z góry i które w większości nie dojechały do tej pory.
Sam złożyłem zeznania. Przedstawiłem stan, jaki był w ministerstwie. Ta sprawa jest niezwykle ważna, ale oczywiście nie ma tu żadnych rzeczy do ukrycia. Cieszę się, że to się szybko toczy i będzie szybko wyjaśnione – mówił w “Jeden na jeden” w TVN24 minister zdrowia Łukasz Szumowski, odnosząc się do prokuratorskiego śledztwa w sprawie zakupu przez resort respiratorów i maseczek. Jak dodał, nie ma sobie w tej sprawie “nic do zarzucenia”.
Tłumaczenie, u nas było źle ale u innych też. Jednym słowem operacja się udała ale pacjent zmarł.
– Sytuacja była taka, że w każdym kraju działania zakupowe w tamtym okresie były niezwykłe. Jak wiemy, w Izraelu było to kupowane stricte przez spółki, które podlegały służbom specjalnym, wywiadowi – przekonywał minister zdrowia.
Nie ma się czego obawiać własnie PiS wprowadza przepisy które zwalniają urzędników od jakiejkolwiek odpowiedzialności za błędnie wydane miliony złotych. Prawo ma działać wstecz Nowe przepisy. PiS wykorzysta epidemię do zwolnienia urzędników z odpowiedzialności, nawet wstecz.