Marszałek Terlecki nie widzi powodów, aby premier Morawiecki podawał się do dymisji. “A czemu” – odpowiada. Ponad siedemdziesiąt pięć milionów zostało wydane na podstawie błędnych decyzji, ale marszałek Sejmu nie widzi problemu.
Problem jednak jest, bo natychmiast zwołane spotkanie w siedzibie PiS, świadczy o lekkiej panice. Fałszywe powiadomienia o bombach, najazdy służb na Banasia i jego rodzinę, ostatni z nich dziś rano pod pretekstem sprawdzenia zdrowia psychicznego syna prezesa NIK . To wszystko nie oznacza oazy spokoju w szeregach dobrej zmiany.
Na 17:00 zjechały wszystkie najważniejsze głowy w PiS. Pojawili się między innymi oprócz premiera Morawieckiego, wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin, były marszałek Sejmu Marek Kuchciński, wiceprezes PiS i były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz oraz obecny szef MON Mariusz Błaszczak.
Terlecki najważniejszym consigliere
To mógł być wynik wcześniejszych konsultacji z naczelnikiem Kaczyńskim. Około 14:00 do siedziby PiS przyjechał jeden z najbardziej zaufanych prezesa vice marszałek Ryszard Terlecki. Na pytania dziennikarzy co sądzi po tym co dziś przedstawił w raporcie NIK Marian Banaś odpowiedział –
“To jakaś kompromitacja NIK-u”. – NIK nie może się opierać na jakichś gazetkach opozycyjnych. To sytuacja, w której władze państwa musiały podejmować decyzje związane z przestrzeganiem konstytucji, demokracji, a równocześnie z narastającą wtedy pandemią. Wymagało to nadzwyczajnych działań – opisał.