Dziś mamy drugi wynik zakażenie od samego początku pandemii. 584 nowe zakażenia. Lekarze apelują, że sytuacja może się wymknąć z pod kontroli, premier uspokaja.
Rząd mówił że charakterystyka zakażeń uległa wypłaszczeniu, ale to kompletnie nie prawda od kilku dni notujemy skokowy wzrost zakażeń, a dziś aż 584. To dane z wczoraj. Przed nami sobota i niedziela w których zwyczajowo teoretycznie zakażeń jest mniej, ale tylko dlatego że w tych dniach wykonuje się o wiele mniej testów.
Łącznie w Polsce od początku epidemii potwierdzono infekcję u 42 622 osób, spośród których 1664 zmarły.
“Maski założyliśmy sobie na oczy, a nie na nos i na usta”
Dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych powiedział w TVN24, że on i wszyscy eksperci od dwóch miesięcy mówili o tym, że tak będzie. – Maski założyliśmy sobie na oczy, nie widzimy wirusa, udajemy, że go nie ma, a nie na nos i na usta. Nie słuchamy potrzebnych komunikatów, nie słuchamy się w ogóle, rozluźnienie jest zupełne – mówił.
– Jeżeli kogokolwiek słuchamy, to albo siebie, a to jest zwykle zły sposób, albo tych wszystkich internetowych trolli, pokracznych cyberidiotów, którzy nam mówią, że pandemii nie ma. Wychodzą rzeczy, które przewidywaliśmy, że wyjdą. Wychodzą wiece wyborcze bez masek, wychodzą wesela, wychodzą imprezy techno zakrapiane na katamaranie – wymieniał.
Przyznał, że “współczuje tylko tym wszystkim, którzy zarazili się bez swojej winy”. – Tym wszystkim, którzy zarazili się w pracy, bo inaczej nie mogą na chleb zarobić i muszą do tej pracy chodzić jak górnicy. Współczuję tym wszystkim służbom, służbie zdrowia, policji, wojsku, tym wszystkim, którzy pracują i w tym momencie są narażeni na rzecz zdrowia publicznego – podkreślał.
– Chciałbym powiedzieć: ogarnijmy się. To jest ostatni moment. Po wakacjach będzie gorzej, bo nas wirus ogarnia – apelował.
Czym jest koronawirus?
Nowy koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Choroba objawia się najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni, zmęczeniem.
Jak często występują objawy?
Ciężki przebieg choroby obserwuje się u ok.15-20% osób. Do zgonów dochodzi u 2-3% osób chorych. Prawdopodobnie dane te zawyżone, gdyż u wielu osób z lekkim przebiegiem zakażenia nie dokonano potwierdzenia laboratoryjnego.
Kto jest najbardziej narażony?
Najbardziej narażone na rozwinięcie ciężkiej postaci choroby i zgon są osoby starsze, z obniżoną odpornością, którym towarzyszą inne choroby, w szczególności przewlekłe.
Jak się zabezpieczyć przed koronawirusem?
Wirus przenosi się drogą kropelkową. Aktualnie nie ma szczepionki przeciw nowemu koronawirusowi. Można natomiast stosować inne metody zapobiegania zakażeniu, zaprezentowane poniżej. Metody te stosuje się również w przypadku zapobiegania innym chorobom przenoszonym drogą kropelkową np. grypie sezonowej (w przypadku której, szczyt zachorowań przypada w okresie od stycznia do marca każdego roku).
Źródło TVN24