Działania Policji, które miały na celu zablokowanie protestujących przedsiębiorców, przyniosły odwrotny skutek. Świadczy to o poważnej determinacji strajkujących.
Warszawiacy stają na wysokości zadania. Wraca solidarność jaką pamiętamy.
“Przecież my nic od nich nie chcemy, my chcemy to o czym oni mówią że my dostajemy” – mówią zgromadzeni już późnym wieczorem demonstrujący
“Są karimaty będziemy nocować, przywoźcie więcej sprzętu na noc i przyjeżdżajcie do nas. Ludzie zaczynają nam przynosić jedzenie jest woda, także nie zginiemy.”
Paweł Tanajno apeluje o to aby przyjeżdżali kolejni protestujący i zmieniali wyczerpanych demonstrujących. Bardzo dziękujemy za jedzenie, jest super jest bardzo dużo jedzenia…..
Protest w Katowicach nie pomógł to przyjechali do Warszawy.
Strajkujący przedsiębiorcy domagają się m.in. utrzymania miejsc pracy, obniżenia podatków oraz składek na ZUS, zahamowania obniżek pensji, a także odszkodowań dla przedsiębiorstw za kwarantannę. Wśród postulatów są także dymisje premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego oraz obniżenie wynagrodzeń w administracji.
Akcja zainicjowana przez kandydata na prezydenta RP Pawła Tanajno rozpoczęła się o godzinie 16.
Protest samochodowy zablokowała Policja. Protestujący ruszyli na piechotę.
Przedsiębiorcy pieszo ruszyli przed Sejm, a następnie kancelarię premiera.
To miał być protest samochodowy, ale Policja wyłączyła z ruchu całe centrum miasta , zablokowała rondo w ten sposób że nie można było się zbliżyć do niego na kilometr i zmusiła nas do demonstracji pieszej. ….
miał być protest samochodowy, policja zablokowała zrobił się protest pieszy pic.twitter.com/SaFnCrBtFG
— Jarek Witkowski ????⛺?♂️????☮ (@JarekWitkowski7) May 7, 2020
Przed siedzibą KPRM atmosfera już była bardzo napięta, doszło do przepychanek z policją.
Strajkujący krzyczeli do mundurowych: “milicja”, “bandyci”.
no to policja pójdzie na kwarantannę i kto będzie bronił kurdupla? pic.twitter.com/DporUSgB00
— Jarek Witkowski ????⛺?♂️????☮ (@JarekWitkowski7) May 7, 2020
Nie wiadomo dlaczego Policjanci nie mieli żadnych identyfikatorów
Strajk przedsiębiorców !
— krzy_koz #SilniRazem (@krystofkoz) May 7, 2020
Tysiące uczestników protestu z całej Polski w Warszawie pod URM ??
Policja legitymuje uczestników natomiast sama w mundurach bez identyfikatorów (anonimowo )
Miarka się przebrała ? pic.twitter.com/dtE0YURPvb
Protest przeniósł się pod siedzibę premiera.
Policja straszy legitymowaniem
Policja jest bez tarcz i w nastroju lekko proszącym a nie bojowym pic.twitter.com/TfpkeuemEu
— Jarek Witkowski ????⛺?♂️????☮ (@JarekWitkowski7) May 7, 2020
Momentami było bardzo niebezpiecznie.
Policja próbowała wyrwać jednego z
Tak wyglada frustracja przedsiębiorców. Przed chwilą przed Kancelarią Premiera. pic.twitter.com/GxxATbx24t
— Bartłomiej Bublewicz (@bbublewicz) May 7, 2020
piknikowo, policja spisuje, ludzie nie boją się pic.twitter.com/wtiEijIzAe
— Jarek Witkowski ????⛺?♂️????☮ (@JarekWitkowski7) May 7, 2020
Policjanci twierdzą, że protest jest nielegalny, bo cały czas obowiązuje zakaz takich zgromadzeń. Mężczyzna zatrzymany pod URM miał naruszyć nietykalność cielesną jednego z funkcjonariuszy.
Protestujący rozlokowali się na ławkach, chodniku i trawniku przy płocie Łazienek Królewskich. W odpowiedzi na apel o pomoc od warszawiaków otrzymali namioty, koce, kuchenki polowe.