Wiesław Flis ten który nadzorował biuro CBA, kiedy zginęło 15 mln znowu pracuje w CBA. PIS przywraca skompromitowanych funkcjonariuszy.


CBA boryka się z kłopotami kadrowymi. Odeszło już sporo funkcjonariuszy. Kadry są niestety uzupełniane ludźmi którzy z tych służb zostali osunięci.

Funkcjonariuszka CBA, Pani Agnieszka S. (wielokrotnie opisywana przeze mnie), znana z uzależnienia od leków psychoaktywnych, za czasów Pawła Wojtunika została wydalona z CBA.

Podejrzewano ją o współpracę z mafią ukraińską. Dla tych co nie czytali wcześniej przypominam: partnerem Pani Agnieszki S. jest obywatel Ukrainy, oficer Interpolu.

Po wysłaniu na badania poligraficzne (wariograf) zapadła decyzja o wydaleniu z CBA. Dziwnym zbiegiem okoliczności wróciła do CBA za czasów rządów PiS.

Czytaj także ; Kogo chroni CBA?-Afera GetBack. Specsłużby ponoszą współodpowiedzialność za aferę. Twórca spółki twierdzi, że był współpracownikiem CBA.

Pan Wiesław Flak, były dyrektor Biura Kontroli i Spraw Wewnętrznych, także został wyrzucony i dziwnym zbiegiem okoliczności, także za czasów PiS wrócił do CBA. To pod jego nadzorem doszło do afery z funduszem operacyjnym. Przypomnijmy: zniknęło ok. 15 mln zł, za rządów PiS.- czytamy na portalu – Służby Specjalne

Obie te osoby łączy wiele z aferą podkarpacką i byłym marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim (o jego upodobaniach do ukraińskich zbrodniczych formacji, takich jak UON i UPA napiszę innym razem).

Służby Specjalne zadają pytanie ; dlaczego osoby wynoszące informacje niejawne i współpracujące z mafią ukraińską za czasów PIS wróciły do służby w CBA?

Przypomnijmy 15 mln wyniesione w reklamówkach z Centralnego Biura Antykorupcyjnego

Czytaj także ; 15 milionów ! Kolejne miliony wyparowały z CBA ?

Jak udało się ustalić „Super Expressowi” pieniądze miała wynieść uzależniona od hazardu Katarzyna G. Ona i jej mąż, Dariusz G., podobno usłyszeli już zarzuty i trafili na 3 miesiące do aresztu.

– Przegrywała, chciała się odegrać, potrzebowała coraz więcej pieniędzy i, jako kasjerka, brała je z CBA. W dodatku była to hazardzistka, która czuła się bezkarnie – twierdzi w rozmowie informator SuperEkspresu.

Dziwi już sam fakt, że osoba uzależniona od hazardu dostała pracę w CBA. To, że nie została odpowiednio zweryfikowana, może świadczy tylko o sposobie powoływaniu pracowników, czego przykłady opisaliśmy powyżej

Exit mobile version