Według raportu NIK aż 9 procent dzieci i młodzieży potrzebuje wsparcia psychologicznego lub psychiatrycznego. Pandemia i wszystkie jej następstwa przyczyniły się do wzrostu tego procenta. Fundacja Szkoła z Klasą opublikowała badania, według których psycholog jest dostępny w zaledwie 6 na 10 szkołach. Problem jest spory, ponieważ specjalistów brakuje głównie w małych placówkach edukacyjnych. Aż 44 procent szkół nie zatrudniło ani psychologa, ani nawet pedagoga szkolnego. Dane są zatrważające szczególnie dlatego, że 630 tysięcy uczniów poniżej 18 roku życia cierpi na zaburzenia psychiczne.
Portal Radaosk na swoim Instagramie zamieścił post, który informuje nas o żądaniach dotyczących wsparcia psychologicznego dla uczniów. Post opublikował też Ogólnopolski Strajk Kobiet. Postulaty są jasne i logiczne. Przede wszystkim wsparcie psychologiczne dzieci i młodzieży powinno być priorytetem dla władz oświatowych. Psycholog powinien być zatrudniony w każdej placówce edukacyjnej, a środki powinny być przeznaczone na wsparcie dzieci i młodzieży zarówno w szkole, jak i dzięki telefonowi zaufania.
Wsparcie psychologiczne dzieci i młodzieży szkolnej jest w Polsce bardzo ważne. Szczególnie istotne jest wsparcie dzieci, które należą do społeczności LGBT+. 70 procent takich nastolatków doświadcza przemocy, a 96 procent rozważało samobójstwo. Trzeba pomóc takich dzieciom, a chyba najlepszą opcją jest ich wsparcie psychologiczne.
Manifestacje Rady rozpoczęły się w październiku zeszłego roku. Prowadzi je Rada Konsultacyjna wraz ze Strajkiem Kobiet. „Chcemy edukacji a nie idnoktrynacji”- napisano na stronie Rady. Postulaty to nie tylko wsparcie psychologiczne, ale także poprawa sytuacji osób LGBT+, edukacja seksualna dzieci oraz wprowadzenie edukacji klimatycznej.