System losowania sędziów miał zwiększyć uczciwość procesów. Niezwykłe zbiegi okoliczności przydzielania sędziów w sprawach związanych z politykami PiS skłaniają do przyjrzenia się tej maszynie losującej.
Do 2018 roku do poszczególnych spraw sędziowie przydzielani byli alfabetycznie według kolejności wpływania spraw do sądu. Dobra zmiana uznała, że nie darzy zaufaniem przewodniczących wydziałów i wprowadziła maszynę losującą zwana sędziolotkiem.
Cuda w losowaniach. Trzy procesy, ten sam sędzia.
Odkąd maszyna losująca rozpoczęła swoja karierę zdarzyło się kilka cudów. Przykładowo w 2019 r. DGP informował o wyjątkowym szczęściu ministra sprawiedliwości w losowaniu, bo sprawę, w której został pozwany, wylosował sędzia, który wcześniej wydawał wyroki korzystne dla Krystyny Pawłowicz, ówczesnej posłanki PiS, dziś zasiadającej w Trybunale Julii Przyłębskiej.
Krystyny Pawłowicz ma niesamowite szczęście do jednego z sędziów Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli . System trzykrotnie wylosował go do rozstrzygania w procesach dotyczących posłanki PiS. W 2018 roku sędzia Świderski dwukrotnie rozpatrywał pozwy Pawłowicz skierowane przeciw szefowi Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzemu Owsiakowi. W obu procesach wyroki były korzystne dla posłanki. Rok później poseł PO Sławomir Nitras pozwał Krystynę Pawłowicz i tu znowu sprawę miał poprowadzić ten sam sędzia. Po nagłośnieniu sprawy w mediach sędzia wycofał się ze sprawy.
Krystyna Pawłowicz we wrześniu pozytywnie opiniowała awans sędziego Świderskiego do Sądu Okręgowego w Warszawie, ale to oczywiście losowy zbieg okoliczności.
Sędziolos. System Pseudolosowego Przydziału Spraw
Kasyno zawsze wygrywa – tak o grach losowych i urządzeniach mówią osoby, które ujawniały przekręty w jednorękich bandytach. Informatyk na którego powołuje się Gazeta Wyborcza, Pan Tomasz Zieliński wytłumaczył na swym blogu w jaki sposób możliwe byłoby takie manipulowanie systemem losowania, aby w razie ujawnienia wytłumaczyć je omyłką niekompetentnego programisty.
„Komputery nie działają w sposób losowy. Ich głównym celem jest totalna powtarzalność przeprowadzanych operacji” – i dodaje „Celowe zaburzenie generatora liczb pseudolosowych może sprawić, że osoba kontrolująca parametry zaburzenia będzie mogła doprowadzić do pożądanego wyniku losowania” – pisze informatyk.
Wojewódzki Sąd Administracyjny nakazał ministrowi ujawnienie raportów.
Fundacja ePaństwo nie otrzymała raportów z losowań o które wystąpiła, ponieważ resort sprawiedliwości twierdził, że to nie informacja publiczna, tylko sekwencje programu komputerowego. Ministerstwo uznało, że Efundacja nie może kwestionować zasady działania maszyny losującej.
WSA uznał jednak inaczej i nakazał ujawnienie raportów maszyny losującej, ponieważ stanowią informacje, do której opinia publiczna ma prawo wglądu.
Ziobro jest miękiszonem. Tak naprawdę jest tylko mocny w gębie!
Ziobro atakuje posłankę Lewicy. Za obronę kobiet grozi jej odpowiedzialność karna