W sprawie niejasnego finansowania Solidarnej Polski wszczęto śledztwo. Po 3 latach od rozpoczęcia śledztwa sprawa została umorzona. Całe śledztwo nadzorował… Zbigniew Ziobro.
W listopadzie 2016 roku Solidarna Polska, której szefem jest Zbigniew dostała pieniądze z UE zorganizowanie kongresu klimatycznego. Zamiast tego za pieniądze Parlamentu Europejskiego, zdaniem dziennikarzy Nesweeka partia urządziła swój zjazd. Klimat jaki tam panował nie miał nic wspólnego z ochrona środowiska. Impreza dotyczyła krajowej polityki, ale w rocznym raporcie unijnej prawicowej międzynarodówki Ruch na rzecz Europy Wolności i Demokracji (MELD) — w której działała partia Ziobry — opisano ją jako „konferencję klimatyczną”.
Prokuratura Okręgowa W Warszawie wszczęła śledztwo z zawiadomienia posłów Nowoczesnej. Trwało ono trzy lata i zostało umorzone pod koniec 2019 roku.
Pieniądze publiczne ale sprawa nie jawna
Prokuratura odmawia ujawnienia akt. Według prokuratury wszystko było w porządku. Jednaj sprawa dotyczy finansowania partii politycznych a takie sprawy są , znaczy do tej pory były jawne.
„Nowe państwo, nowa konstytucja” Konferencja klimatyczna
Chciały by się rzecz “sorry taki mamy klimat” W postanowieniu o umorzeniu śledztwa ujawnionym przez Onet czytamy
„Z ustaleń poczynionych w sprawie wynika, że przedmiotem konferencji były w znacznej części sprawy krajowe, niemniej jednak sprawy dotyczące pakietu klimatycznego były obecne i wiązały się z polityką krajową, w tym choćby dotyczącą wpływu pakietu klimatycznego na ceny energii w Polsce, co zostało potwierdzone dołączoną i opisaną powyżej dokumentacją” – czytamy w uzasadnieniu o umorzeniu śledztwa.
Jak twierdzi prokuratura, w dokumencie wskazane są też osoby, które miały wygłaszać prelekcje na ten temat. Jednak w uzasadnieniu, którym dysponuje Onet, nie podano ich nazwisk.
Na nagraniach z imprezy do których dotarli dziennikarze Newsweeka ani jeden z mówców nie zająknął się nawet na temat klimatu. Sorry taki mamy klimat, niektórym wolno więcej