Kościół w dużej mierze przyczynił się do upadku komunizmu w Polsce. Nie miał mieczy, karabinów, ani żołnierzy. Do czego teraz potrzebni są uzbrojeni w miecze mężczyźni nazywający się “Armią Boga”, Wojownikami Maryi”, Żołnierzami Chrystusa” ? Czy na ulicach doczekamy się katolickich patroli uzbrojonych po zęby, tak jak to bywa w ortodoksyjnych religijnych państwach?
Niesławna historia żołnierzy Chrystusa
Bóg stał po ich stronie, więc mordowali “pogan” bez skrupułów. Historia ściśle wiąże się z kolonizowaniem nowych terytoriów przez państwa rzekomo chrześcijańskie. Pod pretekstem walki z niewiernymi, w imię Boga wymordowano tysiące dziesiątki tysięcy ludzi. Żołnierze Chrystusa to tylko jedna z wielu formacji wojskowych działających w tamtych czasach z krzyżem na płaszczach.
Sam Chrystus oznajmił przecież jasno: Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz (Mt 10, 34). Z kolei św. Paweł zwrócił się do swojego ucznia Tymoteusza z nakazem: Bierz udział w trudach i przeciwnościach jako dobry żołnierz Chrystusa Jezusa (2Tm 2, 3). Nie chodziło tu o walkę duchową. Sprzecznych ze sobą zapisów nowego i starego testamentu jest cała masa. W odpowiedzi na te wersety można zacytować dziesiątki przeciwstawnych. Dlatego to do nas należy odpowiedni wybór i właściwa interpretacja. Historia pokazała, że nie zawsze ten wybór był dobry.
William Bradford, gubernator angielskiej kolonii Plymouth w Ameryce Północnej, z satysfakcją opisał najazd kolonistów na wioskę Pekotów w pobliżu Fort Mystic na wybrzeżu Connecticut: Ci, którym udało się uniknąć ognia, zostali zabici mieczem; niektórzy pocięci na kawałki, inni przebici rapierem, dzięki czemu szybko ich odparto i tylko niewielu udało się uciec. Przyjmuje się, że tym razem zabito około czterystu osób. Był to przerażający widok, kiedy smażyli się w ogniu, a strumienie krwi go gasiły, dlatego unosił się tam okropny smród i odór, ale zwycięstwo wydawało się słodką ofiarą, dlatego po wszystkim wzniesiono modlitwy do Boga, który tak cudownie ich wspomógł.
Już w 1609 r. – dwa lata po założeniu przez Anglików pierwszej stałej osady w Jamestown w Wirginii – Koloniści zabili 15 mężczyzn, obrabowali i spalili domy. Na koniec uprowadzili żonę wodza, uprzednio zabiwszy na jej oczach pięcioro jej dzieci. W swoim mniemaniu stali się „żołnierzami Chrystusa”, coraz bardziej wierzącymi, że „mają wystarczająco dużo światła od Boga” do swych działań. Ewangelizację „przez zwyczajną rozmowę” stopniowo odstawiano do lamusa jako „nieprzystający do nowej epoki koncept”. Indian mordowano bez skrupułów. Źródło. Wyborcza.pl
Bez jednego miecza wygraliśmy z komunistami, za którymi stał cały Układ Warszawski . To do czego teraz te miecze? Gdzie ten wróg ?
Ostaniami czasy popularne są w polskich kościołach msze podczas których odbierana jest przysięga od ochotników. Oto fragment jednej z nich i udostępnione video poniżej .
…kładąc swe ręce na święty krzyż, znak męki i zbawienia mojego Pana, i na słowo boże, które jest mieczem ducha, mając w ręku swój własny miecz, symbol bezwzględnej walki z grzechem i szatanem, przysięgam być wiernym, aż do oddanie całego swego życia Jezusowi Chrystusowi, mojemu Panu i zbawicielowi , …..
Chwali się, że w tej przysiędze obiecuje się bronić słabszych, bronić kobiet i rodziny. Tylko po co te miecze ? A obrzęd moczenia mieczy w wodzie święconej raczej nie powinien być powtarzany, bo okrył się sporą niesławą.
Jezus gdy go krzyżowano powiedział tylko “wybaczcie im bo nie wiedzą co czynią”. Nie przypominam sobie żeby któryś z uczniów Jezusa chodził i wymachiwał mieczem. Natomiast przypominam sobie, że każdy z księży powinien być następcą apostołów. Zaś po zmartwychwstaniu Jezus powiedział w Galilei –
Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”.
Nie ma tu nic o jakiejkolwiek broni, ale Polska katolicka ma swoje interpretacje podobne do tych jakie głosili koloniści 400 lat temu.
Manifestacje wiernych żołnierzy pokojowe tylko na banerach.
Jak widać z zarejestrowanego video przez osobę nie uczestnicząca w manifestacji, “żołnierze” gotowi nawracać za pomocą twardszych argumentów, używając słów , spierda… chcesz dostać jeszcze ….
„Żołnierze Chrystusa” bardzo kulturalnie odpowiadają na pytania ??♂️ pic.twitter.com/wacfRjdcc4
— Bartłomiej Bublewicz (@bbublewicz) 16 czerwca 2019
Od kolebki aż po grób polskie Wilno , polski Lwów, ….
Ile nienawiści może być w człowieku, który nie tak dawno był księdzem. Z Jezusem na ustach wzywa do oddania Polsce Lwowa i Wilna.
Jacek Międlar – Odłączono nasz kochany Lwów, nasze Wilno, ale my wiemy bo my wiemy, że nie ma polskiej tożsamości bez Lwowa i bez Wilna. Od kolebki aż po grób polskie Wilno , polski Lwów, ….
Wzywam Was bracia i siostry na święta wojnę. To jest nasz czas ! W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
….Wzywam Was przyjaciele, wzywam Was bracia i siostry na świętą wojnę, na święta wojnę ze złem, z wrogami ojczyzny, to jest nasz czas, bo my nie układamy się z komunistami, syjonistami , banksterami, ze zdrajcami ze zwykłymi wrogami, my jesteśmy przyszłością narodu, wy jesteście podwaliną na przyszłość, niech żyje wielka Polska,…
Ten kto sje po drugiej stronie, nie jest z nami, gardzi chrześcijaństwem. Gardzi chrystusowym krzyżem. Gardzi wartościami na których zbudowana została łacińska cywilizacja. Nie wstydźmy sie tego. W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego . Amen.
…Reakcji Policji nie było pomimo tego że manifestacja była rozwiązana przez władze miasta Wrocławia
Jeszcze bardziej radykalni zamieniają białą broni na broń ostrą .
Nie wierzę Ci, nie masz o tym pojęcia.
— Adam Mazguła (@amazgula) 21 czerwca 2019
Jesteś głupcem albo prowokatorem. Jednak bardziej mnie interesuje, po co Ci ten karabin? Kto Ci go dał i kogo będziesz zabijał, bo Bóg kazał kochać?
Przebierz to ubranie, oddaj ten karabin bardziej odpowiedzialnym i nie grzesz więcej. pic.twitter.com/8MYNnJowNL
Pełni pokory, przygotowani głosić nauki Chrystusa
W oczekiwaniu na rozkaz pic.twitter.com/oMKva8I9h0
— Jakub Wątły OFFICIAL (@KubekWatly) 16 czerwca 2019
„Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz”, powiedział Jezus (Mt 10:34). Rozumieją to Wojownicy Maryi – deklarujący walkę z „wrogami zbawienia” – i Kościół, który ich wspiera. Religia zrzuca maskę i pokazuje swoją prawdziwą, wojowniczą twarz.https://t.co/GblhxgBLYu pic.twitter.com/fHCeKe2ekN
— Jerzy Bokłażec (@boklazec) 11 czerwca 2019
Sceny jak z filmu “Krzyżacy”
Wydawnictwo Ojców Franciszkanów Niepokalanów
— Aga.O. ?? ? (@AgaO72) 12 czerwca 2019
8 czerwca o 20:18 ·
Koniecznie tego wysłuchaj! Tak dzisiaj przysięgali Wojownicy Maryi Only4Men w niepokalanowskiej bazylice
Ciary po plecach chodzą. Chwała Bogu za takich mężczyzn, Polaków pic.twitter.com/o3sslPf6U4
Dokąd nas to zaprowadzi ? Na pewno do niczego dobrego. To jak bomba z włączonym zapalnikiem, odliczanie do nieszczęścia trwa.
W Islandii parlament stwierdził że wszystkie religie stanowią zagrożenie dla ludzkosci a religijność to zaburzenie psychiczne i zalecane jest osobom religijnym tworzenie grup wsparcia na wzór takicj jakie tworzą anonimowi alkoholicy
Ja sie tylko zastanawiam, gdzie jest policja, w koncu miecz to jest “biala bron”. Ponoc scigaja kiboliza maczety i “bejsbole”, a tym pozwalaja maszerowac przez miasto?