class=”class-name”] Na [/boombox_dropcap]
oficjalnej stronie Unii Europejskiej pojawiło się badanie, z którego wynika, iż 47% Polaków uważa, że Polskę czeka lepsza przyszłość poza Unią Europejską.Odsetek osób w Polsce, które zgadzają się ze stwierdzeniem „nasz kraj mógłby lepiej stawić czoła przyszłości poza UE”, to aż 47% – najwięcej w UE. 45% Polaków uważa przeciwnie. 8% nie ma zdania na ten temat. Badanie “Standardowy Eurobarometr 91” przeprowadzono wiosną 2019 roku.Jesteśmy drugim krajem w UE tak negatywnie nastawionym do samej Unii. Tak krytycznego zdania o swoim członkostwie nie mają nawet Brytyjczycy.
Pierwszy krok do Polexitu
Jeśli Parlament uchwali, a prezydent podpisze projekt ustawy wymierzonej w sędziów, prokuratorów i adwokatów, Polska znajdzie się poza granicami unijnej kultury prawnej.
Projekt ustawy „dyscyplinującej”, zwanej też „kagańcową” pojawił się na stronach Sejmu w nocy z 12 na 13 grudnia, w przeddzień 38. rocznicy wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Zakłada nowelizację „prawa o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw”, która ma doprowadzić do ograniczenia możliwości obrony swojej niezależności, państwa prawa oraz praw i wolności obywateli przez sędziów, adwokatów i prokuratorów.
Firmują go posłowie PiS i Solidarnej Polski, związani ze Zbigniewem Ziobrą – Jacek Ozdoba (ur. 1991), Jan Kanthak (ur. 1991) i Sebastian Kaleta (ur. 1989).
Projekt, który wnieśli do Sejmu, może doprowadzić do faktycznego wyprowadzenia Polski z przestrzeni prawnej Unii Europejskiej.
Przestrzegają przed tym prawnicy z Polskiego Towarzystwa Prawa Konstytucyjnego, którzy wyrażają
„swój sprzeciw wobec podejmowanych przez rządzącą większość prób naruszania konstytucyjnego ładu w Polsce. Działania te stawiają nasz kraj poza europejskim kręgiem kultury prawnej i w realny sposób wykluczają ze wspólnoty prawa, jaką jest Unia Europejska”.
Członkowie Komitetu Helsińskiego, m.in. prof. Ewa Łętowska, prof. Mirosław Wyrzykowski, prof. Andrzej Rzepliński ostrzegają, że
„przyjęcie tej ustawy cofnęłoby Polskę poza granice europejskiej cywilizacji, praw człowieka, rządów prawa, godności każdego człowieka i podziału władz. Byłoby wstępem do wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej.”
Oświadczenie Komitetu Helsińskiego ws. projektu ustawy dyscyplinującej sędziów
My, członkowie Komitetu Helsińskiego w Polsce wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec wymierzonego wprost w konstytucję projektu ustawowego zniesienia niezawisłości i godności urzędu sędziego zgłoszonego przez posłów PiS dokładnie w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego i wpisującego się w jego retorykę.
Przyjęcie tej ustawy cofnęłoby Polskę poza granice europejskiej cywilizacji, praw człowieka, rządów prawa, godności każdego człowieka i podziału władz. Byłoby wstępem do wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej.
Warszawa 13 grudnia 2019 roku
Podpisali: Halina Bortnowska Dąbrowska, Teresa Bogucka, Janusz Grzelak, Jacek Kurczewski, Ewa Łętowska, Wojciech Maziarski, Danuta Przywara, Andrzej Rzepliński, Mirosław Wyrzykowski.
PiS od przejęcia władzy w 2015 roku systematycznie osłabia związki Polski z Unią., a to poważnie grozi scenariuszem, jaki właśnie rozgrywa się w Wielkiej Brytanii.
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek tłumaczyła wówczas:
„Wielokrotnie już mówiliśmy, że nie zamierzamy wychodzić z UE, ale zupełnie inaczej postrzegamy politykę zagraniczną, nie prowadzimy jej na kolanach jak PO, tylko jesteśmy suwerenni (…) Dla rządu PiS najważniejsze jest bezpieczeństwo, to że mamy być suwerennym krajem”.
W ten sposób PiS mówił o konflikcie z Unią od samego początku:
„nie chcemy wychodzić z Unii, ale nie jesteśmy niewolnikami Brukseli” — w przeciwieństwie do rządu PO-PSL.
tytułem przypomnienia… Rząd PiS wszedł w konflikt z władzami Unii Europejskiej niemal od początku swojego działania. Było to kolejno:
- odrzucenie zobowiązań przyjętych przez rząd PO-PSL wobec krajów Unii w sprawie relokacji uchodźców;
- spór o wycinkę w Puszczy Białowieskiej;
- przejęcie przez rządzących kontroli nad Trybunałem Konstytucyjnym;
- przejęcie kontroli nad Krajową Radą Sądownictwa;
- próba przejęcia władzy nad Sądem Najwyższym.
Każdy konflikt z instytucjami Unii odbijał się także falą propagandowej agresji ze strony mediów publicznych przejętych przez PiS i sprzyjających mu mediów prywatnych. Media publiczne podkreślały, że Bruksela jest wroga Polsce, ośmieszały czołowych polityków Unii i zarzucały im, że czyhają na polską suwerenność. Politycy PiS za pośrednictwem mediów mówili o ,,szaleństwie brukselskich elit” i porównywali Unie Europejską do zaborców.O ile media prywatne mogą pisać i mówić co chcą, media publiczne są głosem rządu – w Polsce PiS bardziej niż w wielu innych krajach Europy.
Komentarze z lewa i z prawa…
Niewątpliwie celem rządzącej partii jest taki aksamitny polexit, to znaczy trzymanie naszego kraju na najniższym piętrze integracji europejskiej. Na dobrą sprawę sprowadzanej tylko do współpracy gospodarczej, ale już bez tych wszystkich wartości, które legły u podstaw utworzenia Unii
– powiedział Leszek Miller w audycji Radia Plus.
Dodał, że chodzi o demokrację liberalną, z zasadami trójpodziału władz i niezawisłym sądownictwem. W ocenie Millera PiS zamierza to wszystko odrzucić, bo to przeszkadza w sprawowaniu władzy.
Po swojej stronie partia rządząca ma również hierarchów kościoła.Jednym z głównych ,,eurosceptyków ” jest abp Marek Jędraszewski.Według metropolity krakowskiego obecne czasy to “dziejowy etap i czas kolejnego zmagania się sił dobra i zła, który wpłynie na oblicze kulturowe zarówno Polski jak i Europy”.
– Proszę popatrzeć, co się dzieje z Unią Europejską. Zaczęli walczyć z Panem Bogiem i teraz to się wszystko rozpada.– Nie możemy się temu obojętnie przyglądać.
Jak podkreślił, Kościół w Polsce „musi mówić wyraźnie o tym, co jest dobre i co jest złe dla poszczególnych osób, ale także dla narodu i państwa, a także zachęcać do tego, żeby mieć odwagę być znakiem sprzeciwu dla wielorakiego zła, które pojawia się w naszym życiu społecznym, narodowym i państwowym”.
jego postawę wobec Unii dobitnie komentuje w swoim wpisie na FB ks.Stanisław Walczak,
Próba wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej nie jest jedynie krokiem politycznym. Jest to spełnienie woli biskupów polskich, pozostających pod wpływem ich profesora z Krakowa.
Polexit jest już blisko!
Wyjście Polski z Unii Europejskiej jest już przesądzone. Kto dokładnie wsłuchuje się w nauczanie biskupów ten wie, że odziedziczyli oni po czasach swego dzieciństwa i młodości ogromną nienawiść do wszystkiego co kojarzy się z tzw. Zachodem. Propaganda prosowiecka zakodowała w ich podświadomości zło i wrogość reszty Europy do niewinnej panienki, zwanej Polską.
Oczywiście siłą wiodącą jest tutaj Metropolita Krakowski. Człowiek znany z obrony „prawd obiektywnych” oraz z nieustannego narzekania na wszystko, co nie jest polskokatolickie. Dzisiaj stawiam mu pytanie: ilu ludzi, którzy albo od Kościoła odeszli, albo do niego nie dotarli, przyprowadził Ksiądz Arcybiskup osobiście do „owczarni”? Tylko proszę nie zasłaniać się złym światem, mediami, neomarksizmem czy LGBT(…)
Dopuszczenie ekstremistów prawicowych do władzy, umożliwienie im rządów absolutnych było długoplanowym przygotowaniem na rzucenie klątwy na ten świat, a więc na wyprowadzanie Polski z Unii Europejskiej. Obecne prowokacje polskiego rządu w kwestii m.in. praworządności oraz w sprawach klimatycznych, nie są przypadkowe. To część planu, który zakończy się w jeden tylko sposób. Świat nazwie to Polexitem! Nadchodzi dzień, w którym zaczniecie kłamliwie głosić, że Unia prześladuje Polskę za jej wierność wierze katolickiej. Miliony przyjmą to oszustwo i – jak niegdyś – zawołają „Hosanna”, wyścielą dywanami drogi biskupów.(…)
Wiarygodność nauczania Metropolity Krakowskiego została przez niego samego podważona, gdy lawirował i swoim autorytetem potwierdził rzekomą klęskę wielokulturowości. Tylko po to, by wesprzeć partię w nienawiści do tzw. uchodźców. Drugim momentem był sprzeciw wobec eksperckiego protokołu na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej. Ksiądz Arcybiskup, zaślepiony nienawiścią, stanął po stronie kłamców!
Unia Europejska jest Polsce niepotrzebna ?
Elektorat oswajany jest z myślą, że wadliwie działająca, pouczająca, „ograniczająca naszą suwerenność” Unia Europejska jest Polsce niepotrzebna. Pieniądze, które na razie płyną w ramach funduszy strukturalnych, i tak się nam należą.Dlatego wyjście z Unii jest nieodzowne, powinno nastąpić przed niechybnym upadkiem Zachodu, który nastąpi w wyniku oderwania się się od chrześcijańskich korzeni naszej cywilizacji ,rozprzestrzeniania się ,,tęczowej zarazy” i islamizacji kontynentu.
Polacy – traktują Unię Europejską jako biznes. Dokąd, zdaniem większości społeczeństwa, bilans jest dodatni, społeczeństwo uważało członkostwo we wspólnocie za rzecz dobrą dla Polski. Trendy jednak łatwo odwrócić, gdyż nie jesteśmy narodem przesiąkniętym ideologią integracyjną. Gdy warunki biznesu z Brukselą zaczynają być niekorzystne, liczba zwolenników UE maleje..Nawet bardzo ostry konflikt PiS z Komisją Europejską i Trybunałem Sprawiedliwości nie oznacza jeszcze wyjścia Polski z Unii. Słowem: tak długo pozostajemy euroentuzjastami, jak długo uważamy, że się nam to opłaca.
Warto jednak przypomnieć, że rządzący Wielką Brytanią konserwatyści nie planowali wyjścia z Unii Europejskiej, kiedy ogłosili referendum ws. brexitu. Próba przypodobania się największym antunijnym radykałom i lata eurosceptycznej retoryki prowadzonej na użytek wewnętrzny miały jednak opłakany skutek: Wielka Brytania ostatecznie w atmosferze chaosu opuszcza Unię.