Tarcza za tarczą, liczy się ilość. Na jakość nie ma co liczyć bo nawet Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej nie nadąża z publikacjami informacji o kolejnych dziesiątkach tysięcy zamykanych i zawieszanych firm.
Polska nie jest żadnym liderem jak może się wydawać po wystąpieniach premiera. A Czesi zostawili nas daleko w tyle.
Nasi południowi sąsiedzi w połowie marca wprowadzili obowiązek noszenia maseczek w miejscach publicznych. Dziś z tych zmian korzystają.
I tak 20 kwietnia otwarte w Czechach zostały targi, salony samochodowe oraz niektóre sklepy specjalistyczne. Drugi krok Czesi wprowadzili już tydzień później. Od 27 kwietnia w Czechach otwarte są biblioteki, siłownie (bez części z szatniami i prysznicami), duże sklepy (o powierzchni do 2,5 tys. metrów kwadratowych) oraz szkoły jazdy.
Kolejna tarcza ma pomóc jednoosobowym firmom, ale czy takie jeszcze są?
W marcu działalność zawiesiło ponad 48 tys. firm, a tylko w ciągu ostatniego tygodnia tego miesiąca ponad 25 tys. – wynika z danych Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Nie mamy jeszcze danych z kwietnia ale wiemy, że na połowę kwietnia b.r. około 160 tysięcy stanowią firmy zawieszone w całym 2019 roku. Na tym tle ponad 100 tysięcy wniosków o zawieszenie działalności, które wpłynęły już do CEIDG od początku roku, to prawdziwa lawina.
Stosowne wystąpienie w sejmie wygłosił poseł Sławek Neuman –
Za jakiś czas ilość różnych Tarcz będzie większa niż wersji Windowsa.
Numery tarcz się zmieniają a pomocy dla firm jak nie było tak nie ma.
Może przy 16 tarczy będzie prawdziwa pomoc ale wtedy już nikt się po nią nie zgłosi, bo firmy zdążą upaść a pracownicy będą już bezrobotnymi.
Za jakiś czas ilość różnych Tarcz będzie większa niż wersji Windowsa.
— Sławek Neumann (@SlawekNeumann) April 29, 2020
Numery tarcz się zmieniają a pomocy dla firm jak nie było tak nie ma.
Może przy 16 tarczy będzie prawdziwa pomoc ale wtedy już nikt się po nią nie zgłosi,bo firmy zdążą upaść a pracownicy będą już bezrobotnymi. pic.twitter.com/xUOwtx1o5I
Sposób przyznawania pomocy u naszych sąsiadów jest o wiele bardzie prosty. Możemy zazdrościć Czechom, Niemcom i Austriakom
U naszych sąsiadów pomoc taka przyznawana jest na oświadczenie, nie mówimy tutaj o wysokości tych świadczeń bo one są dużo wyższe, ale o sposobie jej przyznania. Po dwóch trzech dniach na konto wpływają tysiące Euro. Tak Bardzo Uwielbiany przez nasz rząd Donald Trump ta procedurę uprościł jeszcze bardzie, kazał urzędom skarbowym wypłacić każdemu Amerykaninowi po tysiąc dolarów.
Firma ochroniarska Kaczyńskiego kupiła poligon i ośrodek szkoleniowy. Tu kryzysu nie widać.
Powinniśmy zazdrościć Czechom. Mają pełen plan odmrażania gospodarki, mają więcej cofniętych restrykcji i… epidemię pod kontrolą. W Polsce wskaźnik reprodukcji wirusa wciąż jest na wysokim poziomie – wyższym niż w Niemczech, Hiszpanii, Czechach i Austrii.
Niemcy, Czesi i Austriacy dość znacznie zmniejszają liczbę nowych zakażonych z kolejnymi dniami. U nas utrzymuje się ona na stałym poziomie.
Maskarada czy walka z epidemią? Radni Mirska zrobili sobie przerwę od przestrzegania zasad.