Pomimo że projekt ma nie być dalej procedowany, dyskusja trwa dalej po tym jak Terlecki posądził opozycję że wprowadza w błąd opinie publiczną i sama nie wie czego chce.
Wicemarszałek sejmu Terlecki twierdzi, że “To opozycja była inicjatorem podwyżek. Stało się, jak się stało. Po tym, co zaszło w Senacie, projekt kończy swoją historię”
Nie wiem kogo pan Terlecki ma na myśli wskazując na opozycję. Na pewno nie nas. Do nas z tym projektem przyszedł PiS.- mówi Wyborczej Borys Budka, szef PO. Przewodniczący największego klubu opozycyjnego, twierdzi, że przedstawiciele PiS „najpierw zapytali czy mogą zacząć pracować nad uregulowaniem płac”. – Zgodziliśmy się, mówiąc żeby przynieśli gotowy projekt a wtedy będziemy rozmawiać. Jedyna nasza uwaga była tak, żeby dołożyć do tego projektu samorządowców – zapewnia Budka. Dodaje, że PiS domagał się podpisania oświadczeń, że projekt jest wynikiem wspólnych prac. – Niczego takiego nie podpisywaliśmy – relacjonuje Budka.
Czytaj także : W PiS pękają ze śmiechu. Przewidywania Giertycha wypełniły się wcześniej niż oczekiwano. Podwyżek mogło nawet w ogóle nie być.
Rozmowy jednak były przyznaje PSL
Pomysł zrodził się w rozmowach pomiędzy Terleckim a naszym kierownictwem. PiS chciał podwyżek dla władzy i pensji dla pierwszej damy, my przypominaliśmy o tym, że w 2018 br. obcięto nam zarobki o 20 proc. i wnioskowaliśmy, by to przywrócić – mówi Wyborczej jeden z posłów PSL. Ostatecznie w projekcie znalazł się zapis, wg którego pensja poselska i senatorska wzrosła o 3 tys. zł. (z 6 do 9 tys. na rękę) czyli ok. 50 proc. a pensje władzy o 70 do nawet 100 proc.
Kukiz niepewny przyszłości Koalicji Polskiej. „PSL z nami nie rozmawia”
– Ciężko mi z optymizmem patrzeć na przyszłą koalicję, w sytuacji kiedy koalicjant nie konsultował z nami głosowania w tej materii, a to jest jedno z ważniejszych politycznie głosowań. Czuję żal – odpowiedział Paweł Kukiz. – powiedział lider Kuliz’15 Paweł Kukiz, odnosząc się do głosowania ws. podwyżek dla polityków. PSL, będące w Koalicji Polskiej z Kukiz’15, poparło podwyżki, a jego formacja nie.
– Nie miałem wiedzy ze strony koalicjanta, bo te sprawy rozstrzygały się w prezydium Sejmu i prezydium Senatu, itd.(…) Zagłosowaliśmy przeciwko tej ustawie jak cztery, czy pięć lat temu – powiedział Kukiz.
Libicki z PSL nie głosował, ale mówi: Jestem za podwyżkami
Libicki ma koronawirusa, leży w poznańskim szpitalu. W głosowaniu udziału nie wziął. W rozmowie z “Wyborczą” nie ukrywa, że – inaczej niż prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz – jest zwolennikiem przygotowanego przez PiS projektu.
Gdybym był dzisiaj w sali senackiej, głosowałbym za podwyżkami. Ale ponieważ jestem w szpitalu, to nie głosowałem, choć miałem taką możliwość zdalnie. Uznałem jednak, że skoro nie biorę udziału w tym posiedzeniu Senatu i wszystkich głosowaniach, bo nie chcę głosować w warunkach polowych i np. się pomylić, to w głosowaniu dotyczącym podwyżek też nie wezmę udziału, nie będę tych głosowań rozróżniał – mówi senator Jan Filip Libicki. I przekonuje, że parlamentarzyści powinni mieć wyższe pensje.
Źródło Wyborcza , PAP