class=”class-name”] T [/boombox_dropcap]
en rok szkolny zapamiętają rodzice i dzieci. Nieprzygotowana reforma już dała znać w kieszeni rodziców. Bardzo podrożała wyprawka szkolna, książek w wersji elektronicznej jak na lekarstwo. Brak sal lekcyjnych, brak nauczycieli tworzy ogromny chaos. Zajęcia w szkołach będą się kończyć o 19.30. Dyrektorzy dwoją się troją aby zminimalizować skutki źle wprowadzonych zmian w systemie oświaty.
Reforma jest zupełnie nie przemyślana i nie przygotowana do wprowadzenia. “Smutne, że dorośli zafundowali nam wyścig szczurów”
W bieżącym roku szkolnym nie będzie czasu na wyjścia do kina, teatrów. Najlepiej tą sytuacje komentują uczniowie “Smutne, że dorośli zafundowali nam wyścig szczurów” W szkołach brakuje nauczycieli i miejsc do nauczania. Sytuacja ta do tyczy w większości szkół średnich.
Przewodniczący Rady Miejskiej o mieszkańcu: zobacz tego skurwie… Gonić chu… i koniec.
Tablice na kółkach, stołówki i pokoje nauczycielskie na klasy, dom kultury na sale lekcyjne -to przypomina armagedon.
Dyrektorzy szkół wykazują się alpejską kreatywnością, wprowadzają ruch jednokierunkowy na korytarzach, zakupują przenośne tablice na kółkach, że móc ustawić na korytarzu albo stołówce.
Edukacja seksualna to więcej ciąż! Pani Kurator to chyba o to chodziło w 500+?
Samorządy sygnalizują, że wbrew zapewnieniom rządu nie jest bez kosztowa. Warszawski ratusz informuje o wydatkach z tym związanych 20 milionów zł. To są wydatki nie planowane, które muszą być zabrane z innych inwestycji. Oszczędności będą dotyczyć programów socjalnych dla dzieciaków, stypendiów, zajęć i programów dodatkowych.
Nauczyciele robią co mogą. Ale nauczanie po godz. 15.00 nie ma sensu.
– Stoimy przed bardzo trudnym rokiem w edukacji, wprowadzono zmiany, które nazywano reformą, a wprowadziły bardzo duży chaos – oceniła Justyna Drath, nauczycielka w liceum społecznym wypowiadając się dla TVN Warszawa
Jak dodała, chodzi głównie o układanie planów zajęć i przepełnienie w klasach. – W niektórych szkołach otwarto po 16 klas – to jest gigantyczny problem – stwierdziła. Zdaniem Drath, trudna będzie też nauka w szkołach, gdzie zajęcia będą prowadzone zmianowo.
– Z mojego doświadczenia wynika, że zajęcia mniej więcej po godzinie 15 nie zawsze są efektywne. A po godzinie 18-19, w grudniu, kiedy jest już ciemno, trudno będzie skupiać się na poważnych tematach: na budowie komórki czy poezji Cypriana Kamila Norwida. Może to być katastrofalne – podsumowała.
Trzeba wziąć tez pod uwagę bardzo ważną rzecz. Większość dzieci bez względu na to czy zaczynają lekcje o 8.00 czy o 13.00 i tak będzie już przebywała na świetlicach od samego rana.
Nie tylko brakuje miejsca do nauki, nie ma komu nauczać ! Nowe podstawy programowe wymagają dwa razy więcej nauczycieli przedmiotowych !
W samej Warszawie brakuje 3,9 tys. nauczycieli. W całej Polsce braki ocenia się na około 7 tys. Dane te będą zweryfikowane w połowie września, kiedy zamknięte będą wszystkie plany lekcji w szkołach. Dyrektorzy szkół proszą nauczycieli o powrót do pracy. Ściągani są też ci którzy odeszli na emeryturę.
Zmiana podstawy programowej zmusiła szkoły do szukania nauczycieli, którzy do tej pory nie byli potrzebni. – Pierwszoklasiści po szkole podstawowej w technikach mają po dwie godziny biologii, chemii i geografii tygodniowo. To dwa razy więcej niż w poprzednich latach.
Brakuje głownie specjalistów od języków. Angliści niemal w każdym województwie są w pierwszej trójce najczęściej poszukiwanych nauczycieli. Na Mazowszu brakuje ich 200 z 2,7 tys. brakujących pedagogów, w Lubelskiem 47 z 424, a w Opolskiem 39 z 391. Chętnych nie ma, bo znajdują lepiej płatne oferty pracy, choćby w szkołach językowych.
Strajk nauczycieli – jest tylko zawieszony, referendum rozstrzygnie.
„Jeszcze we wrześniu opublikujemy wyniki sondażu, który ma wskazać wybór nauczycieli, co do formy protestu. Jeśli opowiedzą się za strajkiem, to najpewniej dopiero zostanie on odwieszony po wyborach” – mówił na antenie „Radia Zet” Sławomir Broniarz, prezes ZNP.
List szefa największego związku nauczycielskiego na otwarcie roku szkolnego – Sławomira Broniarza
“Rozpoczynamy nowy rok szkolny 2019/2020, który niestety, będzie wyjątkowo trudny dla nas wszystkich” – napisał w wystosowanym z okazji rozpoczynającego się nowego roku szkolnego liście Sławomir Broniarz.
RUBIK OSTRO O POLSCE. SEKS, PIS I ZABIJANIE LUDZI
“Rząd zamiast poprawić warunki nauki i pracy, swoją nieprzemyślną reformą pogorszył sytuację w wielu placówkach i eksperymentuje na uczniach, bo mamy: przepełnione szkoły, korytarze, sanitariaty; zajęcia na korytarzach i w szatniach; szkoły pracujące na dwie i trzy zmiany; lekcje nawet do godz. 19.30; problem z kadrą nauczycielską, ponieważ nauczyciele – często ci najlepsi – odchodzą z pracy”
“Taka będzie codzienność od września w wielu szkołach” – czytamy w liście wystosowanym z okazji rozpoczynającego się nowego roku szkolnego liście Sławomir Broniarz.
“Rząd nie spełnił postulatów środowiska, które miały na celu przede wszystkim poprawę sytuacji dzieci i szans na kształcenie w dobrych warunkach” – dodał Broniarz. “Nasze postulaty z programu ‘Szkoła na szóstkę’ dotyczą: wzrostu nakładów na edukację do 5 proc. PKB; odchudzenia podstaw programowych (w tym lekki tornister); kształcenia umiejętności zamiast nauki pamięciowej; zmniejszenia biurokracji w szkołach; zwiększenia autonomii szkół i nauczycieli; wzrostu wynagrodzeń nauczycieli i pracowników oświaty”
“To my, nauczyciele i rodzice, walczymy o dobrą edukację. I to my będziemy mierzyć się codziennie z problemami wywołanymi przez polityków” – podkreśla. “Dlatego dziękuję nauczycielom i rodzicom w całej Polsce. Dziękuję, że jesteście, walczycie i pracujecie. Wiemy, że możemy liczyć na siebie nawzajem” – dodaje. “Z okazji nowego roku szkolnego uczniom życzę dobrej edukacji, a nauczycielom satysfakcji z pracy w dobrych warunkach!” – kończy swój list prezes ZNP.
Źródła Facebooka ; Radio ZeT ; TVN Warszawa ; ZNP