Radny PiS z Wyszkowa Krzysztof S. od lat miał wysyłać dzieciom nagie zdjęcia. Samorządowiec zaangażowany w kampanię Prezydenta Dudy, wysyłał m.in. fotografie swojego penisa dzieciom poniżej 15 roku życia. Sprawę bada prokuratura, a polityk tłumaczy, że był przez dzieci prowokowany.
– Nikogo nie skrzywdziłem. To było zwykłe pisanie. Czasami młodzież żartuje, to i ja żartowałem – bronił się radny Krzysztof S.
Sprawę jako pierwszy ujawnił kontrowersyjny biznesmen Zbigniew Stonoga. Niektóre dzieci zgodziły się wystąpić przed kamerą i zeznać, że polityk PiS występujący w koszulce Andrzeja Dudy już kilka lat temu słał im swoje nagie zdjęcia i wypytywał np., czy rosną im już włosy na genitaliach. Prokuratura zajęła się sprawą dopiero, gdy temat podjęła lokalna „Tuba Wyszkowa”.
“Byliśmy dziećmi, mieliśmy 13 lat, baliśmy się. Z początku myśleliśmy, że to jakiś fake, fałszywe konto, ale potem widywaliśmy go na ulicy i dowiedzieliśmy się, kim on jest – mówili obecni 17-latkowie „Tubie Wyszkowa”.”
Dziennikarze ujawnili, że radny PiS nie tylko zaczepia dzieci, ale także zabiera młodych na swoją działkę i częstuje alkoholem. Po wyjściu afery na jaw radny PiS stwierdził, że ktoś włamał mu się na konto na Facebooku, a zdjęcia wysyłał, ale osobom pełnoletnim. – Być może ktoś pisał, że ma 25 lat, a teraz się okazuje dzieciakiem. Mówię, to musiała być prowokacja – tłumaczy samorządowiec.
Źródło: natemat.pl, Tuba Wyszkowa, wiesci24.pl