Magdalena Filiks z Koalicji Obywatelskiej. – Zostałam uderzona w klatkę piersiową przez policjanta. To była agresja, którą on na mnie wyładował – powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską.
Po tym, jak sąd zdecydował o dwumiesięcznym areszcie dla aktywistki LGBT za zniszczenie antyaborcyjnej furgonetki, w proteście na ulice Warszawy wyszli członkowie społeczności LGBT
Wirtualna Polska skontaktowała się z posłanką. Magdalena Filiks potwierdza, że została uderzona przez jednego z policjantów. – To się wydarzyło, gdy odjeżdżało auto z Margot. Obserwowałam, co się dzieje wokół mnie. Ten policjant stał metr ode mnie. Pytałam z legitymacją poselską w ręku, co się dzieje. W tym momencie ten pan z premedytacją i świadomie uderzył mnie w klatkę piersiową. To była agresja, którą on na mnie wyładował – powiedziała w rozmowie z WP.
2020. Serio @PolskaPolicja ? To są tak groźni i niebezpieczni ludzie, aby tak ich traktować? Kto wydał rozkaz tych łapanek? Dla kogo pracujecie? Dla obywateli czy dla pisu? Hańbicie urząd!
— J. Scheuring-Wielgus (@JoankaSW) August 8, 2020
Foto: JohnBob&SophieArt pic.twitter.com/EtKmSzGQqJ
Policja nie szczędziła również dziennikarzy.
Maciej Sztykiel napisał na Twitterze, że został uderzony i powalony na ziemię przez funkcjonariuszy.
Zostałem uderzony i powalony na ziemię przez policjantów. Uderzona została też posłanka @FiliksMagdalena
— Maciej Sztykiel (@emeszz) August 7, 2020
Policja użyła przemocy wobec protestujących na Krakowskim Przedmieściu@RadioZET_NEWS
Czy ktoś może wyjaśnić, co tu się właśnie wydarzyło? Ludzie szli spokojnie pod komisariat protestować (korzystać z wolności zgromadzeń), a policja ich od tyłu napada. Na jakiej postawie? Dlaczego? @MariuszCiarka @Policja_KSP @Adbodnar pic.twitter.com/2wBb9aFVPh
— Piotr Żytnicki (@PiotrZytnicki) August 7, 2020