Andrzej Duda w lutym br. chciał podpisać ustawę o związkach partnerskich, opowiedział nawet anegdotę. Co nagle się zmieniło?


W lutym tego roku Andrzej Duda wyrażał chęć podpisania ustawy o związkach partnerskich. Wtedy jego konkurentką z KO była Małgorzata Kidawa Błońska. Dziś prezydent zmienił poglądy, ale przecież nie zaistniały jakieś wydarzenia które powinny na to wpłynąć. Nie do końca, teraz konkurentem jest Rafał Trzaskowski. Czy prezydent będzie też zmieniał zdanie w innych kwestiach? I jak często?

Mówił że jestem często odwiedzany przez osoby, które mają inną orientację seksualną niż moja. Nie stanowi to dla mnie najmniejszego problemu, nie wpływa w żaden sposób na mój stosunek do kogokolwiek.- mówił w lutym tego roku.

Dziś stanowczo wykrzykuje na wiecach wyborczych, do tego powołując się na konstytucję: Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny zgodnie z zapisami Konstytucji RP

Kandydatka Małgorzata Kidawa-Błońska sprawiła że, Andrzej Duda było za związkami partnerskimi, ale Rafał Trzaskowski zmienił grę Prezydenta. W czym jeszcze Andrzej Duda zmieni zadanie aby tylko wygrać wybory?

Dziś Prezydent straszy osobami LGBT wraz z wtórującymi piewcami dobrej zmiany, którzy wymyślają o tych osobach niestworzone rzeczy. Będą porywać dzieci, deprawować itd itd.

Czytaj także: Marionetka bo podpisuje wszystko – zdenerwowany Duda próbował odpytywać obywatela, sugerował udział Giertycha w aferze maseczkowej.

Wszystko w jednym celu. Rafał Trzaskowski jako prezydent Warszawy wykazał się tolerancją jak większość prezydentów polskich miast. Dzisiaj próbuje się Trzaskowskiemu przypinać na siłę stalowymi gwoździami łatkę LGBT. Jednocześnie insynuując jakąś ideologię, którą mniejszość LGBT narzuca większości społeczeństwa.

Czytaj także: Sołtys Smolca: “Duda mnie okłamał teraz głosuje na Trzaskowskiego”

Czarno widzę egzystencje tej społeczności w Polsce, gdyby prezydentem został Andrzej Duda. Trzeba się też liczyć z odzewem Unii Europejskiej, ponieważ dyskryminacja jakiekolwiek grupy społecznej w kraju członkowskim jest niedopuszczalna.

Czytaj także: Jan Lityński: Jeżeli władza nie przygotowuje się do sfałszowania wyborów, to Andrzej Duda jest skazany na porażkę

CYTAT: Słowa Prezydenta Dudy z wywiadu z 3 lutego 2020

W pierwszym wywiadzie po wygranych wyborach prezydenckich, udzielonym dla „Rzeczpospolitej”, powiedział Pan, że pałac będzie otwarty na wszystkich, także na osoby homoseksualne.

Zapewniam, że w Pałacu Prezydenckim jestem często odwiedzany przez osoby, które mają inną orientację seksualną niż moja. Nie stanowi to dla mnie najmniejszego problemu, nie wpływa w żaden sposób na mój stosunek do kogokolwiek. Opowiem anegdotę. Kiedyś znajoma w luźnej rozmowie powiedziała o moich sąsiadach: „patrz, jacy sympatyczni faceci, widać, że fajna z nich para”. Zgodnie z prawdą odpowiedziałem: „Wiesz, w ogóle nie zwróciłem na to uwagi. Dla mnie to po prostu mili ludzie, jestem przekonany, że gdyby coś mi się stało, to by mi pomogli. Zresztą, jakby oni mnie o coś poprosili, z przyjemnością też bym ich wysłuchał”.

A gdyby poprosili o podpisanie ustawy o związkach partnerskich?

Tu już wchodzimy w przestrzeń rozwiązań prawnych i ustrojowych. Wszystko zależy od tego, jakie rozwiązania zawierałaby taka ustawa. Gdyby chodziło o status osoby najbliższej ułatwiający takie sprawy, jak wzajemne wspieranie się, troskę, dowiadywanie się o stan zdrowia, to jako prezydent podpisanie takiej ustawy poważnie bym rozważył. Zwłaszcza że taka ustawa dotyczyłaby wszystkich żyjących w związkach nieformalnych.

Exit mobile version